Recenzja fotoksiążki z Saal-Digital
W czasie podróży robimy setki, a nawet tysiące zdjęć. Czy robimy to, po to tylko, by przechowywać je w laptopie? Nie bardzo mam ochotę przeglądać setek, czasami nawet tysięcy zdjęć, które często się powtarzają, dlatego od jakiegoś czasu regularnie staram się wybierać te najbardziej mi odpowiadające i je wywoływać. Świetnym rozwiązaniem są albumy tematyczne. Do tej pory robiłam je sama metodą scrapbookingu (TUTAJ), ale ostatnio wykorzystałam powszechnie znaną i zachwalaną fotoksiążkę. Wybrałam, za namową znajomych Saal-Digital. Dlaczego o tym Wam piszę? Ano dlatego, że zaskoczyła mnie świetna jakość tego albumu. Porównując inne fotoksiążki, które widziałam u znajomych, ta przebija swą jakością. Strony są tworzone z grubej gramatury papieru, jakość zdjęć jest świetna, a tworzenie albumu to dla mnie dobra zabawa. Mogłabym dać ją mojemu malutkiemu synkowi, bez obawy, że ją zniszczy.
Polecam bardzo, a na dowód przedstawię Wam minifilmik z tym albumem “w roli głównej”, z naszej podróży do Egiptu. Relację z tego wyjazdu wkrótce dołączę. 🙂