Skąd pieniądze na podróże?
Skąd pieniądze na podróże? No właśnie, skąd… Podróże kosztują, nie zawsze mało. Twierdzenie innych osób, że podróże są zarezerwowane tylko dla bogatych, utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie lubią wynajdywać wymówki i narzekać. Oczywiście nie twierdzę, że to dotyczy wszystkich, bo zdarzają się przypadki, że człowiek NAPRAWDĘ nie ma pieniędzy nawet na podstawowe potrzeby życiowe, a co dopiero na podróże. W tym artykule skupię się jednak na statystycznym Polaku, którego dochody są na poziomie średniej krajowej.
Wiele osób uważa, że my zarabiamy „kokosy”. 😉 Nic bardziej mylnego. Stosujemy wiele trików, które pozwalają nam odłożyć trochę grosza. Nie jest łatwo i wymaga to od nas wielu wyrzeczeń, ale wyznajemy pewną zasadę, że „PODRÓŻE TO JEDYNA RZECZ, NA KTÓRĄ WYDAJEMY PIENIĄDZE I DZIĘKI TEMU STAJEMY SIĘ BOGATSI”. Wszelkie materialne dobra są fajne i często kuszą, ale czasem musimy stanąć przed wyborem: podróż, czy na przykład dywan. ;). Poniżej przedstawię przykłady jak można zaoszczędzić i w końcu wyjechać na upragnioną wycieczkę.
Spis treści
Skarbonka
Nie mam na myśli odkładania grosików, jeśli nie chcemy dopiero za 10 lat gdzieś wyjechać. 😉 Na ciekawy pomysł wpadła bliska osoba z mojej rodziny i stosuje to z niezłym efektem. Otóż, jeśli w sklepie (czy od kogokolwiek innego) dostaje resztę w postaci całej 5-złotówki, odkłada ją do swojej skarbonki. Czasem nie dostanie żadnej 5-złotówki, a innym razem dostanie aż np. cztery takie monety. Wszystkie konsekwentnie odkłada i po paru miesiącach zbiera naprawdę pokaźną sumkę. Można ustalić sobie inny nominał, jednak ważne jest to, by konsekwentnie je odkładać.
Lokata
Jeśli brakuje ci konsekwencji w odkładaniu pieniędzy do skarbonki lub kusi Cię, by czasem podbierać je na bieżące potrzeby, to lokata jest dobrym rozwiązaniem. Zakłada się ją w dowolnym banku lub w firmie ubezpieczeniowej. Można ustalić z firmą, w której zakładamy lokatę, by co miesiąc pobierała automatycznie określoną sumę pieniędzy, np. 200 złotych. Po roku przy wpłacaniu 200 złotych, uzbiera się dzięki temu 2400 złotych plus odsetki. To jest już kwota, za którą można spokojnie gdzieś się wybrać .
Subkonto
Gdy mamy problem z konsekwentnym odkładaniem pieniędzy do skarbonki, a założenie lokaty nas przerasta (lub boimy się, że nie będzie nas stać na taki wydatek), możemy skorzystać ze specjalnego narzędzia do oszczędzania w banku. Ustalamy z bankiem, by pobierał od każdej naszej transakcji wykonanej kartą płatniczą procentową część kwoty (np. 10%) lub określoną kwotę, np. 2 złote. Pieniądze te są zbierane na oddzielnym subkoncie.
Notowanie wydatków
Często zdarza się ludziom (także nam!), przepuszczać pieniądze na bezsensowne zakupy… jakiś batonik, pizza, czy czekolada kupiona po drodze itp. Gdyby tak policzyć, ile miesięcznie wydajemy na takie rzeczy pod wpływem chwilowej zachcianki, to jestem pewna, że wyszłoby niemało. Dlatego warto robić na początku miesiąca rozpiskę- ile oraz na co- wydajemy i tego się trzymać. Nie twierdzę, że mamy całkowicie rezygnować z małych przyjemności, ale należy robić to z głową i nie przekraczać wyznaczonej puli. Warto także robić od razu jedne większe zakupy na na przykład na tydzień i przeglądać promocyjne gazetki, by sprawdzić, gdzie najlepiej zrobić kolejne zakupy. Dlaczego radzę robić jedne duże zakupy? Bo, gdy robimy parę małych, to zazwyczaj do koszyka lądują także dodatkowe produkty, których początkowo wcale nie mieliśmy zamiaru zakupić.. Zastanów się dobrze, czy na pewno tego potrzebujesz?
Sprzedaż niepotrzebnych rzeczy
Każdy z nas ma na pewno wiele niepotrzebnych rzeczy, które od dawna nie są używane. Sprzedać możemy je w wielu miejscach: na grupach sprzedażowych na facebooku, na allegro, w garażówkach, wśród znajomych. Ja sprzedałam w ten sposób książki, które nie były już mi potrzebne oraz ubranka po córce. Uzbierało mi się w ten sposób ponad tysiąc złotych. Dzięki temu oczyszczamy trochę przestrzeń wokół siebie i zyskujemy dodatkowo pieniądze.
Miles & More
To najpopularniejszy w Europie program z nagrodami dla często podróżujących osób. Dzięki nim, możemy zbierane punkty (tzw. mile) wymieniać m.in. na bilety lotnicze. Więcej informacji znajdziecie na ich stronie (TUTAJ).
Couchsurfing
Działa na zasadzie portalu społecznościowego, który łączy miłośników podróżowania. Polega na przyjmowaniu gości z innych krajów do swojego domu bez opłat. Ideą couchsurfingu jest m.in. poznanie ludzi z innych krajów. Osoby przyjmujące oraz ci, którzy korzystają z takich noclegów tworzą swoje profile na portalu, opisują siebie, swoje zainteresowania oraz wklejają zdjęcia. Dzięki temu jest możliwość poznania nowych ludzi, ich kultury, dowiedzenia się od nich wielu ciekawostek o ich kraju. Wśród couchsurferów jest też dużo rodzin z dziećmi, tak więc goszczenie u nich całą rodziną nie jest przeszkodą. My osobiście nie korzystaliśmy jeszcze z tej możliwości, ale mam nadzieję, że za jakiś czas nadarzy się taka okazja. Więcej na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Wolontariat
Jeśli nie masz zobowiązań, a za to sporo czasu, np. masz wakacje wolne lub jesteś bezrobotny i marzysz o podróżach, to może warto pomyśleć o połączeniu przyjemnego z pożytecznym, czyli udzielaniu się jako wolontariusz. Dzięki temu można za darmo wyjechać za granicę, poznać ludzi, ich kulturę, a dodatkowo mieć szansę zrobienia coś dobrego i pomóc potrzebującym.
Warto też wspomnieć o innym rodzaju wolontariatu. Jest to WWOOF, czyli sieć organizacji krajowych, która łączy gospodarstwa organiczne i działa w ponad 100 krajach na całym świecie. Wolontariusze mają zapewniony nocleg, wyżywienie i naukę ekologicznych metod uprawy i hodowli, w zamian za pomoc. Więcej informacji uzyskacie TU i TUTAJ.
Odpowiedni termin
Jeśli jest to możliwe, wybierzcie się na urlop poza sezonem. Wtedy ceny biletów lotniczych i zakwaterowania są znacznie niższe. Można dzięki temu dużo zaoszczędzić. Jest jeszcze jeden plus wyjazdów poza sezonem – brak tłoku. 😉 Tak więc, jeśli chcecie mieć więcej miejsca na plaży, nie stać w długich kolejkach, proponuję w miarę możliwości wyruszyć w podróż właśnie w tym czasie. Niektórzy martwią się, że poza sezonem będzie brzydka pogoda. Hm… zależy gdzie! Jeśli chodzi o miejsca, gdzie jest pora sucha i deszczowa to nie martwcie się, że jeśli pojedziecie w porze deszczowej to będzie cały czas lało. Nie wiem jakie macie z tym doświadczenia, ale my zazwyczaj mieliśmy tak, że padało w nocy albo pokropiło trochę w ciągu dnia…
Promocyjne oferty lotnicze i zakwaterowania
Warto śledzić na różnych portalach podróżniczych oferty lotnicze. Można trafić na niezłą okazję (często wynikającą z błędów taryfowych). Tutaj chcę zwrócić uwagę, że należy szybko się decydować na zakup biletu (nawet w ciągu paru minut), bo im lepsze oferty, tym szybciej znikają. Dlatego dobrze jest mieć odłożoną pewną kwotę na koncie, by w sytuacji znalezienia super okazji, szybko zakupić bilety. Często można trafić na ofertę, w której przelot jest najtańszym wydatkiem podczas całej podróży.
Podobne zasady dotyczą zakwaterowania. Warto sprawdzać ceny na Booking lub Hotels.com. W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na tę drugą przeglądarkę. Jeśli rezerwujemy noclegi przez w/w stronę, dziesiąty nocleg będzie bezpłatny. Trzeba zwrócić uwagę jednak na to, że wartość bezpłatnego noclegu jest średnią ceną zgromadzonych 10 noclegów. Tak więc jeśli do tej pory bukujemy kwaterę z „niskiej półki” to nie będziemy mogli wziąć bezpłatnej w super hotelu pięciogwiazdkowym. 😉 Mimo wszystko, jest to pewna oszczędność. My wiele razy z tego skorzystaliśmy.
Jeszcze jedna uwaga co do zakwaterowania: ostatecznie jeśli nie macie wystarczająco dużo pieniędzy, możecie zdecydować się na spanie w namiocie. Jest to świetna opcja i sama chętnie z niej kiedyś skorzystam. I nie tylko z powodu oszczędności, ale też z powodu bliskiego kontaktu z naturą (np. na plaży lub z widokiem na góry).
Kierunek wyjazdu
Rozważ miejsce wyjazdu, gdyż w krajach wysoko rozwiniętych, np. w Hiszpanii, Hawajach, czy Japonii jest bardzo drogo. Może nam się trafić tani bilet lotniczy, ale na miejscu okaże się, że warto by było więcej dopłacić do biletu, ale za to mieć taniej na miejscu. Polecam kraje azjatyckie na przykład Indonezja, Wietnam, Kambodża.
Sprzedaj swoje usługi
Pomyśl, w czym jesteś dobry. Może masz jakąś pasję, którą możesz wykorzystać do zarobienia pieniędzy? W moim przypadku jest to scrapbooking (TUTAJ). Inne pomysły to na przykład: pieczenie ciast, udzielanie korepetycji, czy zajmowanie się dziećmi w weekendy. Możliwości jest dużo, wystarczy mieć pomysł i chęci.
Zmniejszenie wydatków
Zastanów się, na co wydajesz najwięcej pieniędzy. nie licząc stałych opłat. Kanapka/kawa kupowana po drodze, bilet miesięczny nie są z pewnością najniezbędniejszym wydatkiem? Spróbuj wygospodarować sobie czas w domu i przygotować tę kanapkę/kawę albo przesiądź się na rower. Kwotę, którą dzięki temu zaoszczędzisz, odłóż na wyjazd.
Teraz przejdźmy do opłat stałych. Przyjrzyjmy się, czy na pewno nie da się obniżyć rachunków. Czy na pewno jest Ci potrzebna kablówka na 100 programów? Ile tak naprawdę programów oglądasz i czy te wszystkie programy koniecznie musisz mieć? To samo tyczy innych opłat, tj. za Internet, telefony. Może warto poszukać lepszej oferty, która pozwoli na zaoszczędzenie kilkudziesięciu złotych.
Wymiana studencka
Z tej opcji mogą skorzystać, niestety, tylko studenci. W ramach umów, które zawierają uniwersytety z różnych krajów, studenci mają niepowtarzalną możliwość taniego podróżowania po świecie. Wiąże się to z łączeniem nauki ze zwiedzaniem.. W tym przypadku jest wymagana dobra średnia ocen, odpowiednie zaprezentowanie się przed komisją uczelnianą oraz znajomość języka angielskiego. Duża ilość chętnych na taki wyjazd, niestety, jest większa niż ilość ofert.
House swapping
Polega na wymienianiu się własnymi mieszkaniami/domami. Serwis internetowy, tak jak w przypadku couchsurfingu, wymaga rejestracji, opisania swoich miejsc zamieszkania, zdjęć. Firma zajmująca się taką wymianą, daje nam gwarancję, że nie zostaniemy oszukani. Linki do takich stron:
https://www.homelink.org.uk/HomeLink_home_exchange_home_index.html
https://www.homeexchange.com/en/
W Polsce nie jest to jednak jeszcze popularne, ale coraz więcej osób na to się decyduje.
Posiadanie karty WizzAir Discount Club
Osoby, które należą do klubu WizzAir mają możliwość zakupu biletów lotniczych z dużymi zniżkami (zazwyczaj 20% niższe ceny). Poza tym członkowie są informowani wcześniej o promocjach przed ich całkowitym upublicznieniem. Założenie karty kosztuje około 130 złotych rocznie dla jednej osoby. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. Zakup takiej karty opłaca się jeśli wykupimy przynajmniej 2-4 loty rocznie. Szybko się to zwraca. Dodatkowo możemy rozszerzyć tę promocję na osobę towarzyszącą. W tej sytuacji posiadacz karty musi uczestniczyć w podróży. Kartę można rozszerzyć (większa opłata) do wersji grupowej, czyli można zabrać pięć innych osób plus siebie. Można taką opłatę rozłożyć na te osoby, z korzyścią dla członka klubu. Wniosek: opłaci się bardziej zostanie samemu takim członkiem.
Posiadanie karty kredytowej Wizz Air
Posiadanie takiej karty uprawnia do korzystania z tańszych biletów lotniczych w Wizz Air (darmowe członkostwo w Wizz Discount Club). Poza tym, przy płatności tą kartą, zbierane są punkty, które możemy zamienić na bilety lotnicze.
Mam nadzieję, że powyższe przykłady pomogą Wam spełnić marzenia związane z podróżami. A może macie inne sposoby? Dajcie znać w komentarzach, jestem bardzo tego ciekawa!
Pozdrawiam
Ewa
16 komentarzy
Olka
Na to pytanie najłatwiej odpowiedzieć: zarabiając na nie.
My nie mamy konta oszczędnościowego przeznaczonego na podróże, ani tym bardziej świnki skarbonki. Większość naszych podróży jest mocno spontaniczna i planowana z wyprzedzeniem kilkudniowym. W efekcie zawsze z tyłu głowy mamy myśl, że musimy mieć zapas gotówki, by być przygotowanym na podróż.
Zalatana Rodzinka
Często nie wystarczy zarobić. 😉 Prawda jest taka, że im więcej zarabiamy, tym większe mamy potrzeby i nie umiemy wygospodarować pewnej kwoty na podróże.
Izabela
Mega przydatny artykuł dla osób, które myślą o oszczędzaniu na podróże! Sama wrzucam coś do skarbonki, ale z myślą o książkach, bo to moja pasja.
Co do tej lokaty to niestety się nie zgodzę, ponieważ ta forma oszczędzania opłaca się przy naprawdę dużych kwotach. W innych przypadkach ubezpieczenie zje odsetki 🙁
Zalatana Rodzinka
Możliwe, że to zależy od firmy. Z tego co wiemy, w jednym zakładzie ubezpieczeniowym, przy kwocie 50 zł miesięcznie nie pobierają odsetek, a wręcz dają procent.
Katarzyna Grzebyk
Notowanie wydatków i skarbonka! Te pomysły podobają mi się najbardziej;-) Zwłaszcza skarbonka. Mam nadzieję, że zaoszczędzę w ten sposób na wakacje z rodziną;-) Pod namiotem:-)
Zalatana Rodzinka
Trzymamy kciuki! 🙂
Magda
Bardzo ciekawy artykuł i pomocny.P.S. Ostatnio zaczęłam stosować metodę skarbonki. Wrzucam do niej tylko 2zl i 5zl. Zbieram na weekend w Gdańsku.
Zalatana Rodzinka
Trójmiasto to nasze ulubione miejsce w Polsce. 😉 Powodzenia!
Anna
My z partnerem również uznaliśmy, że ciągle mówienie “Kiedyś, jak będą pieniądze, to zaczniemy podróżować” – do niczego nas nie doprowadzi. Za chwilę mamy się wyprowadzić, wziąć ślub, pomyśleć o dzieciach i idąc tym tropem, zawsze pieniądze będą potrzebne na coś ważniejszego. No to w tamtym roku zaczęliśmy – każde z osobna – odkładać po 100zł i tak się nam uzbierało. W tym roku zakupiliśmy tanie bilety i lecimy do znajomych, by zwiedzić Szkocję. 🙂
Zalatana Rodzinka
Jeszcze tam nie byliśmy, a ponoć jest tam pięknie. Miłej podróży!
Karolina / Nasze Bąbelkowo
My korzystamy raczej z tych bardziej powszechnych i popularnych sposobów na oszczędzanie (konto oszczędnościowe, kontrola wydatków, planner finansowy) – a o niektórych rozwiązaniach wspomnianych we wpisie nie miałam nawet bladego pojęcia. Dobrze wiedzieć, dziękuję za cenne wskazówki na przyszłość 🙂
Zalatana Rodzinka
Cieszymy się, że się przydał. 😉 Pozdrawiamy serdecznie!
The brzoza
Notować wydatki i automatycznie odkładać na konto. To się u mnie sprawdza.
Dzięki za inne pomysły!
Zalatana Rodzinka
Cieszymy się, że artykuł się przydał! 😉
Agafia
Trafiłam tu dzisiaj z polecenia w grupie Uli Phelep. Świetny blog i rewelacyjny artykuł. Stosuję kilka sposobów, a ostatnio jestem na etapie oczyszczania przestrzeni z niepotrzebnych gratów, książek itp.
Pozdrawiam 🙂
Zalatana Rodzinka
Cieszę się, że się przydał. A jeśli chodzi o oczyszczanie z gratów to też by się nam troszkę przydało. 😉