Farma dyń
Spis treści
POWRÓT DO KORZENI
Wokół „krzyczą” do nas z bilboardów reklamy hamburgerów, hot dogów, pizzy. Pomyślałam, a może warto choć na chwilę wrócić do korzeni, odwiedzić wieś, odetchnąć czystym powietrzem, zachwycić się paletą kolorów, które jesień rozsiała po polu, pospacerować po rozpulchnionej od deszczu piaszczystej drodze, wypełnić koszyki pachnącymi owocami ziemi. Te nostalgiczne myśli przywołały w mojej pamięci nasz zeszłoroczny wypad na Dyniową Farmę. Po takiej wizycie można z naszej diety wyrzucić niezdrowe paskudztwa zastępując je choćby wspaniałą dynią.
Tak jak napisałam, choć na farmie byliśmy rok temu, jest sezon na dynie, zbliżające się Halloween i melancholijny nastrój zmotywował mnie do napisania artykułu o tym miejscu.
Farmę znalazłam przypadkiem, kiedy szukałam fajnego terenu wokół Warszawy na sesję zdjęciową z „brzuszkiem”. Nie chciałam standardowych kadrów w zwiewnej sukience, w błyszczących bucikach i w dodatku z niewinnym spojrzeniem skierowanym na męża. 🙂 Takie fotki są mocno oklepane, a ja szukałam pomysłu na zdjęcia z humorem. Farma dyń wydawała mi się idealnym tłem na taką sesję i rzeczywiście był to strzał w dziesiątkę!
Dyniowa Farma znajduje się na ulicy Przyczółkowej 2 w Powsinie przed stacją Shell. Dojechać tam można jedynie autem. Farma jest czynna cały tydzień, ale tylko do 31 października. Jeśli chcecie tam wpaść to powinniście się pośpieszyć, czasu zostało mało. Godziny odwiedzin 9-18.
Co się tam znajduje?
Przede wszystkim pole dyniowe! 😉
Widok na pole dyniowe był piękny. Miejsce świetne do robienia artystycznych zdjęć, nie tylko ciążowych.
Labirynt zbudowany ze snopków słomy.
Świetna atrakcja dla dzieci. Będąc tam, obserwowałam gromadkę dzieci biegających między snopkami słomy. Widać było, że świetnie się bawią i bez stresu gubią się w tym „słomkowym gąszczu”.
Mini zoo
Na Dyniowej Farmie największym zainteresowaniem dzieci cieszyło się wiejskie mini zoo. Były tam świnki, króliki, kurki i kaczki. Największą atrakcją nie tylko dla dzieci było wejście do zagrody i pogłaskanie zwierzaka. Maja były najbardziej zachwycona króliczkami.
Inne
Warto zwrócić uwagę także na traktor, na który można wejść. Świetna zabawa dla dzieci, szczególnie dla miłośników wszelakich pojazdów.
Zastanawiacie się ile to kosztuje? Cena jest moim zdaniem bardzo atrakcyjna, ponieważ płacimy tylko za dziecko 20 złotych, natomiast osoba dorosła wchodzi za darmo. Poza tym w ramach biletu możemy wziąć do domu dynię, którą sami sobie wybieramy. Inne ceny są dla grupy zorganizowanej, na przykład szkolnej. Po więcej szczegółów zapraszam na ich stronę internetową – TU.
Wielu z Was pytało, czy warto tam pojechać? Uważam, że oprócz miłego spędzenia czasu na łonie przyrody, możemy pokazać dzieciom jak rosną dynie, jak wyglądają króliki i kury. Przy okazji możemy wyjechać z bagażnikiem pełnym świeżych warzyw.