Hangar 646 – park trampolin
Wakacje to okres, kiedy mamy więcej czasu na skorzystanie z atrakcji w swoim mieście. Od dawna myśleliśmy o parku trampolin, o którym dużo słyszeliśmy, ale nigdy nie było okazji tam się wybrać. W końcu pewnego deszczowego dnia (a było mało takich dni tego lata…) zdecydowaliśmy się tam pójść i zabawić. 🙂
Hangar 646 znajduje się w Warszawie w trzech miejscach, na: Gocławiu, Targówku i Mokotowie. My zdecydowaliśmy się na gocławski, bo mieliśmy tam po prostu najbliżej. Jakie są tam atrakcje? O tym poniżej.
Spis treści
Trampoliny
Największą powierzchnię zajmują oczywiście trampoliny. Są tak sprężyste, że ledwo się poruszyliśmy, a już skakaliśmy. Można było przeskakiwać z jednej trampoliny na drugą, odbijać się od ściany, a także przeskakiwać przez różnej wysokości przeszkody.
Baseny z gąbkami
Na tym basenie Maja miała bardzo dużo frajdy. Nad gąbkowym basenem jest zamocowana równoważnia. Można po niej chodzić, ćwiczyć koordynację ruchową i popisywać się akrobacjami. Jest to bezpieczne, gdyż pod równoważnią znajdują się duże kostki miękkich gąbek. Jednak najwięcej emocji wyzwalają walki na równoważni. Jest to zabawa polegająca na zrzuceniu z kładki przeciwnika przy pomocy specjalnie zabezpieczonego drążka. To w tym miejscu przełamywany jest lęk wysokości, można też pokazać najbliższym i całemu światu, że jest się sprawnym i zdolnym, jednym słowem wspaniałym, a gdy przy okazji uda się „utopić” w gąbkowym basenie „agresora”, który atakuje nas wielkim drągiem, to radości nie ma końca.
Rampa
To drewniana skocznia, która jest przeznaczona do skakania na deskach snowboardowych, nartach, deskorolkach, rolkach, hulajnogach i rowerach. Rampa ma trzy różne wysokości startowe oraz trzy kąty wybicia. W zależności od rozpędu, można zatrzymać się w dolnej części rampy lub na wielkiej poduszce powietrznej, która znajduje się tuż za nią.
Ważne informacje:
- Sprzęt i zabezpieczenia tj. kask, ochraniacze są dostępne na miejscu. Można przynieść także swoje, ale są pewne ograniczenia, o których można się więcej dowiedzieć na ich stronie internetowej.
- Należy wziąć ze sobą buty na zmianę.
- Aby skorzystać z rampy, trzeba mieć dodatkowy bilet. Cennik podany jest na ich stronie: https://www.hangar646.pl/pl/cennik-hangar-646/
Poducha powietrzna
Strefa, gdzie można z wysokości około 3 metrów skakać na wielką poduchę powietrzną. Było to super przeżycie dla Mai i ciągle chciała na nią skakać. 🙂
Strefa do street workout
Miejsce gdzie można poćwiczyć różne akrobacje, podciągać się na drążku, czy po prostu porobić na niej fikołki, takie, jakie my robiliśmy kiedyś na trzepakach. 🙂
Kosze do koszykówki
Bardziej dla starszych dzieci/dorosłych, więc Maja ominęła tę atrakcję. Chętnych na tę grę było dużo i wielu korzystało z okazji, by ćwiczyć triki i wsad niczym zawodowy koszykarz. 🙂 Można nawet rozegrać tu mecz koszykówki.
Przeszkody
Miejsce gdzie można ćwiczyć przeskakiwanie przez różne przeszkody, także w asyście wykwalifikowanych trenerów. Przeszkody są dostępne w strefie trampolin (zdjęcia tych przeszkód są pod opisem trampolin) oraz w oddzielnym, przeznaczonym do ćwiczeń miejscu.
Inne ważne informacje
- Małe dzieci do lat 3 nie mogą uczestniczyć w zabawach. Wynika to z uwarunkowań zdrowotnych, bowiem maluchy mają wrażliwy i podatny na urazy układ kostny. Podskakiwanie na takich trampolinach jest dla nich niebezpieczne. Oczywiście małe dzieci mogą wejść pod opieką osoby dorosłej, ale wyłącznie jako obserwatorzy.
- Jest możliwość zorganizowania tam imprezy, np. integracyjnej , urodzinowej. Więcej informacji znajdziecie tutaj: https://www.hangar646.pl/pl/imprezy/
- Konieczne jest posiadanie skarpetek antypoślizgowych. Na miejscu można kupić takie za 5 zł para.
- Ważne jest wygodne i przewiewne ubranie. Zalecam długie spodnie dresowe, by uniknąć otarć przy upadku. Warto też mieć bluzkę z krótkim rękawkiem.
- Weźcie ze sobą butelkę wody. Na miejscu jest sklepik i kawiarnia, więc można coś sobie kupić do jedzenia/picia. Radzę jednak nie przychodzić z pełnym żołądkiem, by nie zwrócić jego zawartości podczas skakania. 🙂
- Bilety rezerwować najlepiej przez Internet, gdyż wychodzi to taniej.
- Jest możliwość zapisania się na zajęcia grupowe i indywidualne, np. z zakresu akrobatyki. Więcej informacji znajdziecie tutaj: https://www.hangar6pl/pl/zajecia/
- Dziecko do lat 7 wchodzi z pełnoletnim opiekunem na jednym bilecie. Cały cennik znajdziecie na ich stronie pod tym linkiem: https://www.hangar646.pl/pl/cennik-hangar-646/
- Do hali wchodzi się grupami o wyznaczonych godzinach. Przed swobodną zabawą prezentowany jest krótki filmik z zasadami panującymi na terenie obiektu ze szczególnym naciskiem na bezpieczeństwo uczestników. Później prowadzona jest kilkuminutowa rozgrzewka przez wykwalifikowanego trenera. Po skończeniu rozgrzewki każdy ma czas na swobodną zabawę, ale gdyby ktoś chciał się nauczyć podstaw, np. akrobatyki, trickingu to trenerzy chętnie pomogą w ich opanowaniu.
- Do dyspozycji mamy szatnie, które są zamykane przy użyciu kodu.
- Na miejscu dobrze być minimum 15 minut wcześniej. Trzeba przez ten czas odebrać bilety/opaskę oraz się przebrać. Kolejki w weekend mogą być długie, więc ja bym osobiście radziła być nawet pół godziny wcześniej, by się nie spóźnić.
Podsumowując całą atrakcję, Maja była zachwycona tą zabawą i wychodząc stamtąd pytała się kiedy będzie ten następny raz. Jest to idealne miejsce na wyszalenie się i nabranie kondycji niezależnie od wieku. Zarówno dorosły jak i dziecko znajdzie tutaj mnóstwo radości. Bardzo polecamy Hangar 646 i na pewno nieraz jeszcze tam zawitamy.
9 komentarzy
Piotr
Uwielbiam takie miejsca 😀 Byłem kilka razy w parku trampolin i miałem radoche jak małe dziecko 🙂
Zalatana Rodzinka
Ja dopiero raz ale przymierzam się do kolejnej wizyty. 😉
MarTaS
Szkoda, ze takich miejsc nie było, kiedy ja byłam dzieckiem 😉 . U nas też są takie miejsca a skarpetki antypoślizgowe dostaje się teoretycznie za darmo-oczywiście wliczone w cenę biletu.
Zalatana Rodzinka
To prawda. Dużo miejsc powstało relatywnie niedawno.
antekwpodrozy.pl
Przednia zabawa!
Zalatana Rodzinka
Tak, wszyscy świetnie się bawili.
Monika
Niby dla dzieci, a sama chętnie bym tam pobuszowała :))
Zalatana Rodzinka
Ja też! 🙂
Hania z Na Atlantydę
Byłam kiedyś w takim miejscu! Ale zakwasy 😉