Fuerteventura – praktyczne informacje
Tym razem przyszła kolej na opisanie europejskiego miejsca. Od dawna nie lecieliśmy tak blisko, bo zazwyczaj wybieramy mocno odległe kierunki. W tej sytuacji podróż była w naszym odczuciu krótka i mało problematyczna. Dlaczego tak blisko? Powód był w sumie tylko jeden (oczywiście oprócz atrakcyjności tego miejsca): zachęciły nas bilety, które były w bardzo okazyjnych cenach. 😉 Ile kosztowały? O tym przeczytacie niżej.
Spis treści
Gdzie to jest?
Fuerteventura jest wyspą hiszpańską, która leży we wschodniej części archipelagu Wysp Kanaryjskich. Do tych wysp należy także Lanzarote oraz Gran Canaria. Fuerteventura położona jest na Oceanie Atlantyckim, bardzo blisko wybrzeży Maroko.
Kiedy?
Na Fuerteventurze byliśmy tradycyjnie z całą rodziną w terminie 12-19 czerwiec 2018r. Oprócz nas pojechała z nami trójka znajomych.
Jaka pogoda?
Trafiliśmy na średnią pogodę. Żartowaliśmy między sobą, że uciekliśmy z tropikalnej Polski, w której panowały w tym czasie wielkie upały, by się w końcu trochę ochłodzić. Jak było słońce to było całkiem przyjemnie, ale w niektórych częściach wyspy bardzo mocno wiało, więc nie obyło się czasem bez bluz i długich spodni. Woda w oceanie była zimna jak w Bałtyku. Wieczory były chłodne. Szczęśliwie w czasie naszego pobytu nie padało, więc nie było problemów ze zwiedzaniem.
Bilety lotnicze
Miesiąc przed wylotem trafiliśmy na świetną promocję biletów lotniczych. Mieliśmy do wyboru wszystkie Wyspy Kanaryjskie i zdecydowaliśmy się zwiedzić Fuerteventurę. Bilet kosztował nas dokładnie 26 euro od osoby. W tanich liniach lotniczych, niestety, dzieci, które nie ukończyły drugiego roku życia też muszą płacić. Jest tak zwana dopłata za niemowlaka, która w zależności od linii wynosi od 90 do 120zł ZA JEDEN LOT, więc w tym przypadku bardzie opłacało się kupić dla Filipa normalny bilet, zapłacić 2 razy mniej i mieć dla niego oddzielne miejsce w samolocie. Bilety kupiliśmy bezpośrednio na stronie przewoźnika Ryanair. Jednak nie myślcie, że mieliśmy bezpośredni lot. 😀 Bilet obejmował lot z Berlina, więc musieliśmy tam dojechać autem. Szczęśliwie dla nas, jechaliśmy ze znajomymi, więc koszty tj. benzyna i opłaty na autostradach rozłożyliśmy na wszystkich co wyszło nam taniej. Braliśmy pod uwagę także jazdę autokarem Flixbusem, jednak argumenty tj. wygoda, świadomość, że jedziemy z dziećmi oraz krótszy czas jazdy zdecydowały, że pojechaliśmy jednak autem. Lot samolotem trwał niecałe 5 godzin.
Przy okazji wspomnę, że czasem można załapać dobrego lasta w Itace albo kupić u nich okazyjnie bilet czarterowy.
- Każde dziecko miało swoje miejsce siedzące.
- Jedzenie i picie było dodatkowo płatne.
Jeszcze przed lotem…
Tak jak wcześniej napisaliśmy, do Berlina zdecydowaliśmy się pojechać autem wraz ze znajomymi (jechaliśmy na dwa auta). My zapłaciliśmy za całą rodzinkę około 400 zł. Po dotarciu na miejsce odstawiliśmy samochód w miejscu bezpłatnym w pobliżu Hans-Grade-Allee 61, 12529 Schönefeld koło lotniska. Dokładna lokalizacja tego miejsca: TUTAJ. Uprzedzamy, że tylko, że nie jest to typowy parking, a zatoczki parkingowe wzdłuż ulicy.
Nocleg
Nocleg rezerwowaliśmy przez stronę Airbnb (jeśli nie macie jeszcze konta na Airbnb to skorzystajcie z tego linka TUTAJ, a będziecie mieli na start 100 złotych do wykorzystania na zakup noclegów). Wynajęliśmy mieszkanie w miejscowości Castillo Caleta de Fuste na wschodzie wyspy.
Mieszkanie posiadało cztery pokoje, kuchnię, dwie łazienki (jedna mniejsza z prysznicem, a druga większa z wanną), pomieszczenie gospodarcze (gdzie była pralka, suszarka, żelazko i inne potrzebne rzeczy czystości, tj. miotła, proszek do prania) oraz taras z mini ogródkiem i kominkowym grillem. Kuchnia była w pełni wyposażona, mieliśmy w sypialniach sporo ręczników i pościeli na zmianę. Poza tym mieliśmy do dyspozycji cały komplet różnych środków czystości, zarówno do domu, jak i do kąpieli. Przy naszym domku był też basen (płytki dla dzieci i głębszy dla dorosłych) z leżakami, do którego mieliśmy bezpłatny dostęp.
- Standard bardzo dobry.
- Koszt za naszą czwórkę około 750 zł za cały pobyt.
- Płaci się za dom, a nie za osobę. Koszt całego domu to 350 euro. Początkowo kosztowało 400 euro, ale wynegocjowaliśmy niższą cenę.
Link: https://www.airbnb.pl/rooms/24955284
Transport
Na wyspie wypożyczyliśmy auto. Zarezerwowaliśmy je przez stronę AutoReisen, które odebraliśmy na lotnisku i tam także oddaliśmy. W samochodzie mieliśmy zamontowane już nosidełka dla dzieci w cenie wynajmu. Wiedzieliśmy, że bagażnik będzie mały, więc nie braliśmy z Polski wózka dla Filipa.
Na Fuerteventurze jest ruch prawostronny, więc nie było problemów z poruszaniem się. Drogi są dobre, jednak często prowadzą przez góry i wtedy są one bardzo kręte i wąskie. Były na tyle niebezpieczne, że wystarczył jeden zły ruch i można było spaść z urwiska. Drogi były w wielu miejscach niezabezpieczone barierkami.
- Cena wypożyczenia auta: ok 200 zł za 7 dób.
- Benzyna: ok. 300 zł (bardzo dużo jeździliśmy).
Atrakcje
Poniżej napiszemy pokrótce o atrakcjach jakie mieliśmy będąc na wyspie. Więcej o tym będziemy pisać w oddzielnym artykule.
Jaskinie w wiosce Ajuy przy Czarnej Zatoce – Caleta Negra
Według legendy były wykorzystywane one przez piratów do przechowywania skarbów.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około 2 godzin
- Obok jaskiń jest parę knajpek (my zapłaciliśmy 10 euro od osoby za obiad składający się z zupy, drugiego dania, deseru i picia).
Miejsce widokowe Mirador del Risco de las Penas
Piękna sceneria. Można też tam spotkać masę marokańskich wiewiórek. Świetna atrakcja dla dzieci! Polecamy wziąć kilka ciastek, gdyż wiewiórki chętnie jedzą z ręki. 🙂
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: 0,5-1 godziny
Miejscowość Betancuria
Jest to pierwsza stolica wyspy. Miejsce bardzo klimatyczne. Przyjemnie było pospacerować wąskimi uliczkami. Można było zobaczyć też zabytkowy mały kościółek i urokliwy mały ryneczek.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około godziny
Święta góra Tindaya
Ma około 400 metrów wysokości. Dawni mieszkańcy przypisywali tej górze magiczne właściwości architektoniczne.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: parę minut 🙂 (my przejeżdżaliśmy obok niej w drodze na wulkan Hondo).
Wygasły wulkan Hondo
Spacer na szczyt wulkanu drogą pod koniec dosyć trudną. Na szczycie krateru można podziwiać niesamowity widok na całą panoramę Fuerteventury, a także oddaloną o 14km Lanzarote. Polecamy bardzo!
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około 3 godzin
Wydmy w Corralejo Parque Natural
Można poczuć się jak na prawdziwej pustyni. Tony piasku, a z niego widok na ocean. Ludzie wykorzystują tę scenerię do sesji zdjęciowych, przy nas swoją sesję miała młoda para.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około 0,5 godziny
Latarnia morska Punta Jandia Lighthouse.
Leży w miejscu najbardziej wysuniętym na południu i jest najstarszą latarnią morską na Wyspach Kanaryjskich, która została zbudowana w 1864 roku. Daje światło, które można zobaczyć nawet z odległości 22 mil morskich. Warto się tam wybrać i zaliczyć ten historyczny punkt. Przy okazji zajechaliśmy do tuż obok znajdującej się wioski rybackiej, gdzie zjedliśmy pyszną rybę prosto z oceanu. 🙂
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około 0,5 godziny
Playa de Cofete
Jedna z bardziej znanych plaż na wyspie. Ciężko jest się tam dostać, gdyż droga jest długa, żwirowa i bardzo kręta. Jeden zły ruch i można spaść z urwiska. Jednak plaża oferuje nie tylko super widoki, ale też ciszę i spokój. Miejscowi przyjeżdżają na nią i rozkładają namioty/kampery. Jadąc w kierunku plaży można się zatrzymać na jednym z punktów widokowych i zrobić piękne zdjęcie.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: My byliśmy tam tylko 2 godziny, gdyż nie było dobrej pogody.
Playa de Sotavento
Najsłynniejsza plaża na Jest ona zupełnie inna od większości plaż. Nie ma fal, woda jest bardzo płytka na długim odcinku, więc dla dzieci idealna. Można przejść z brzegu do takiej jakby wysepki z piasku mając nogi w wodzie tylko po kostki. Plaża jest dosyć spora i można na niej wypoczywać zarówno przy hotelach jak i wybrać się kilometr dalej i być na dzikiej plaży bez ludzi. 🙂 Jest tam bardzo dużo kitesurferów.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: Byliśmy około godziny, ale gdyby była dobra pogoda, spędzilibyśmy tam cały dzień.
Museo del Queso Mjorero – muzeum.
Zobaczyć można tam jak produkuje się ser kozi od a do z oraz multimedialne wystawy dotyczące hodowli kóz. Można również poznać historię zarówno Fuerteventury jak i innych kanaryjskich wysp. Wystawy są zrobione bardzo ciekawie, szczególnie atrakcyjne dla dzieci. Przykładem może być sztuczne dojenie kóz. 🙂 Jest również sklep z pamiątkami, gdzie można zakupić między innymi kozi ser. Poza tym na terenie muzeum można zobaczyć wiatrak, do którego weszliśmy oraz ogród kaktusów.
- Cena: Wstęp 4 euro od osoby dorosłej, a dla dzieci od 4 lat kosztuje 2.5 euro.
- Czas zwiedzania: około godziny
Mirador De Morro Velosa.
Jest to knajpka na szczycie góry, gdzie siedząc przy kawie możemy podziwiać niesamowite widoki.
- Cena: 0 zł (wejść można za darmo)
- Czas zwiedzania: 0,5 godziny
Portowe miasteczko Puertito de los Molinos.
Można tam pochodzić po skalnym brzegu i podziwiać niezliczone jaskinie.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: 0,5 godziny
Plaża w miasteczku Castillo Caleta de Fustedo
Plaża niedaleko naszego mieszkania. Jest szeroka i świetna dla dzieci. Posiada łagodne zejście do wody i nie ma kamieni. Jest tam dobra infrastruktura, bo są leżaki i budki z jedzeniem, jest również spory plac zabaw dla dzieci, boisko do gry w piłkę oraz sprzęt do uprawiania street workoutu. Wizualnie plaża nie zachwyca.
Obok w porcie jest też małe centrum wodnej rozrywki, gdzie można wypożyczyć łódkę, czy kajak, a nawet obejrzeć show z fokami. Jest również małą promenada z duża ilością ławeczek, gdzie odpoczywa dużo ludzi oraz pubów.
- Cena: 0 zł
- Czas zwiedzania: około 2 godzin
Jak zauważyliście, wszystkie atrakcje (oprócz muzeum) były darmowe, więc nie ponieśliśmy tutaj wydatków. 🙂
Jedzenie
Tak jak wcześniej pisaliśmy, mieszkaliśmy w prywatnym domu. Śniadania i kolacje jedliśmy u siebie. Mieliśmy duży market 5 minut drogi autem, więc jedzenie kupowaliśmy na bieżąco. My kupowaliśmy w marketach: Eurospar i Mercadona (ten ma raczej niższe ceny).
Przykładowe ceny jedzenia w marketach:
Bagietki (pyszne, jeszcze ciepłe) – 1 euro za 4 sztuki
Jogurt naturalny – 0.5€
Twarożek wiejski – 1 €
Sery żółte – od 1€ w górę przy tym że te po 1€ były pakowane po 5 plasterków ?
Margaryna mała – około 1€
Mleko 1l – 1€
Wino – od 1 € w górę
Woda (duży baniak) – 0,85€
Na zakupy spożywcze, w tym także różne napoje wyskokowe, owoce i lody wydaliśmy łącznie około 150 euro.
Obiady zawsze jedliśmy poza domem w restauracjach. Jedliśmy wszystko: makarony, ryby, owoce morza, pizzę, mięsa tj. steki, króliki, czy kurczaki. Ceny nigdy nie przekraczały 10 euro za osobę z napojami. Początkowo kupowaliśmy 3 obiady (Filip od każdego coś miał). Jednak porcje były zawsze tak duże, że po trzech dniach zdecydowaliśmy się brać tylko 2 obiady i spokojnie dla wszystkich starczało.
Na obiady dla całej rodziny w sumie wydaliśmy około 170 euro.
Inne ważne informacje:
Ukształtowanie terenu: Fuerteventura to najstarsza wyspa wchodząca w skład Wysp Kanaryjskich, jest mało roślinności oraz występuje pustynny krajobraz.
Plaże: znajdziecie zarówno kamieniste jak i z białym piaskiem. Jest sporo plaż nudystów i często można spotkać nawet na ogólnej plaży przechodzących gołych turystów.
Język: hiszpański
Waluta: euro
Gniazdka elektryczne: takie jak w Polsce
Przejście graniczne: wystarczy dowód osobisty
Czas: godzina do tyłu względem czasu polskiego
Inne wyspy: bardzo blisko leży wyspa Lanzarote (20 minut płynie się promem)
Podsumowanie kosztów (w zaokrągleniu):
- Bilety lotnicze – 450 zł
- Przejazd do Berlina – 400 zł
- Auto na miejscu plus benzyna – 500 zł
- Nocleg – 750 zł
- Jedzenie – 400 zł
- Obiady w restauracjach – 740 zł
- Atrakcje – 50 zł
SUMA ZA 4 OSOBY: 3290 zł
SUMA ZA 1 OSOBĘ: 822 zł
7 komentarzy
Ania
I nareszcie znalazłam bloga, na którym znajdę tak konkretne informacje przed wylotem 🙂 Świetny blog, będę zaglądać tu częściej, bo także kocham podróżować 🙂 Pozdrawiam,Ania
Zalatana Rodzinka
Bardzo nam miło! 🙂 Taki komentarz motywuje do pisania nowych artykułów.
Kaska
Bardzo przyjemmie sie czytalo. Bardzo dobry i kakretny blog. Chetnie przeczytam wiecej ?? pozdrawiam kaska.
Zalatana Rodzinka
Dziękujemy! 🙂
ole
Witam, czy możecie zdradzić jakieś lokalizacje restauracji gdzie się stołowaliście przez okres pobytu i ewentualnie przykładowy koszt (+/-) rachunków?
Zalatana Rodzinka
Chodziliśmy do przypadkowych restauracji. Przy jaskiniach pirackich byliśmy w restauracji o nazwie Puerto la Peña „Casa Pepin”. Za zupę, drugie danie i deser zapłaciliśmy 10 euro od osoby. Reszty nazw restauracji nie pamiętamy.
ewa
To wszytsko brzmi tak wspaniale , ze az trudno mi uwierzyc. Jezdze czesto do hiszpanii (na Fuercie nie bylam ) i za wszystko palce wiecej…