
ATRAKCJE DLA DZIECI W KRAKOWIE
Dawna stolica Polski to jedno z najciekawszych i najatrakcyjniejszych miejsc w Polsce. Rokrocznie odwiedzana jest tłumnie przez miliony turystów zarówno przez rodaków, jak i obcokrajowców. Jest też świetnym miejscem na rodzinny urlop, gdyż Kraków oferuje naprawdę sporo atrakcji także dla dzieci.
Byliśmy tam trzy dni i możemy stwierdzić, że Kraków zachwyca i nie musi prosić o ponowny powrót. To oczywiste, że to miejsce przyciąga, a niewielu turystów odwiedza gród Kraka (nazwa miasta Kraków bierze się od imienia legendarnego króla Kraka) tylko raz.
W czasie obecnej pandemii sporo atrakcji było niedostępnych, więc gdy tylko ona się skończy, chętnie z dziećmi tam powrócę. Mimo wszystko rozrywki nam nie brakowało.
Poniżej przedstawiam atrakcje dla dzieci. Zaznaczę, że każde miejsce było warte zobaczenia i wszystkie mocno polecam!
Spis treści
KRAKOWSKI RYNEK GŁÓWNY – SMOK WAWELSKI
Krakowski Rynek Główny jest jednym z największych rynków w Europie. Znajdują się tu bardzo ważne zabytki, tj. Kościół Mariacki, pomnik Adama Mickiewicza czy Sukiennice. Są one umiejscowione blisko siebie w centralnym punkcie Krakowa. Dzięki temu dzieci mając wszystko w zasięgu wzroku, nie zmęczą się za bardzo.
W tym miejscu, dla najmłodszych największą atrakcją były Sukiennice, w których znajdują się kramy rzemieślników i kupców. To tutaj można zafundować sobie bardzo ciekawe i oryginalne pamiątki, wykonywane bardzo często metodą chałupniczą.
Druga atrakcja dla moich dzieci na Rynku Głównym była dosyć nietypowa, bo to były gołębie. ☺ Kiedyś były tu stoiska, gdzie kupowało się ziarna dla ptaków. Obecnie jest oficjalny zakaz karmienia, ale nie jest on do końca respektowany. Moi chłopcy ciągle wbiegali w zbiorowiska tych ptaków szukających na ziemi pożywienia. Gołębie, ku ich radości, podrywały się na wszystkie strony, by za chwile wylądować na innym miejscu. Dzieci z wielkim zaciekawienie przypatrywały się także ludziom karmiącym ptaki ziarnami. Gołębie siadały swoim żywicielom na rękach lub głowie. Ciężko było dzieci stamtąd wyciągnąć, by ruszyć na dalsze zwiedzanie.
Z Rynku Głównego w krótkim czasie doszliśmy do Zamku Królewskiego na Wawelu. Jest tam sporo do zwiedzania, ale będąc z małymi dziećmi pominęłam tę najważniejszą w Krakowie atrakcję. Nie chciałam ich męczyć pokazywaniem komnat, obrazów czy grobów znamienitych Polaków, gdyż są na to po prostu zbyt małe. Z tego powodu ruszyliśmy od razu nad Wisłę, gdzie znajduje się słynny Smok Wawelski ziejący prawdziwym ogniem. To było dla dzieci bardzo fajne przeżycie. Niestety, zbyt duży tłum trochę popsuł to widowisko.
Ciekawostką jest to, że co roku odbywa się w tym miejscu Parada Smoków. Podczas niej można obejrzeć sporych rozmiarów dmuchane smoki: latające i płynące po Wiśle. Zabawie towarzyszy pokaz fajerwerków i mnóstwo efektów specjalnych. W trakcie parady, ulicami Starego Miasta przechodzą dzieci z własnoręcznie wykonanymi smokami. Wisienką na torcie jest smoczy piknik organizowany nad rzeką.
Więcej na ten temat przeczytacie tu: http://paradasmokow.pl/
LUSTRZANY LABIRYNT
Podczas spaceru po Rynku Głównym, gdy nie ma pogody albo jeśli chce się rozruszać dzieci (zwiedzanie może być dla najmłodszych trochę nużące), polecam zajrzeć do lustrzanego labiryntu. Jest to odskocznia od tradycyjnych atrakcji Krakowa i na pewno dzieciom bardzo się spodoba.
Będąc tam można liczyć na dwie niespodzianki. W jednej sali znajduje się labirynt stworzony z samych luster. Jest to niezbyt duże pomieszczenie, ale początkowo nie byliśmy tego świadomi i mieliśmy obawę, że nie odnajdziemy drogi powrotnej. Jest tam ciemno, ale stale migoczące światła umożliwiają spokojne przejście. Należy jednak dzieci uprzedzić, by nie biegały, bo wszystkie przejścia wyglądają jak lustra i ciężko jest odgadnąć z większej odległości, czy to jest lustro, czy też nie. Filip mimo moich ostrzeżeń, kilka razy uderzył się w głowę. ☺ Druga uwaga jest taka, żeby młodsze dzieci (mam na myśli dzieci do lat 4, albo troszkę większe – zależy od dziecka), przemieszczały się z opiekunem. Samotne przejście może dzieci zestresować. Moje pociechy, głównie Maja, były zachwycone tym miejscem i dlatego dosyć długo tam byliśmy.
Druga atrakcja znajduje się w sąsiednim pomieszczeniu. W tej sali są duże lustra, które dawały na przykład złudzenie, że stoi się nad przepaścią Najmłodszy synek trochę się bał, dlatego cały czas był u mnie na rękach. ☺ Poza tym można było zobaczyć kilkanaście/kilkadziesiąt odbić swojej sylwetki. Cały efekt potęgowały migoczące światełka. Bardzo fajne miejsce na zrobienie ciekawych fotek.
Dodatkowe informacje:
- Link: https://www.facebook.com/LustrzanyLabirynt/
- Ceny: normalny – 15 zł, ulgowy – 13 zł, do 3 lat – bezpłatnie
- Adres: ul. Grodzka 14, Kraków
- Wózek-spacerówkę można bez problemu zostawić przy kasie. Nie ma możliwości wejścia do labiryntu z wózkiem.
OGRÓD DOŚWIADCZEŃ IM. STANISŁAWA LEMA
Jest to sensoryczny park edukacyjny, który mieści się na terenie Parku Lotników Polskich. Kojarzy mi się ze znanym wszystkim Centrum Nauki Kopernik w Warszawie z taką różnicą, że to drugie jest w budynku.
Ogród Doświadczeń zajmuje około 6 hektarów. Znajduje się tam około 60 instalacji pokazujących zjawiska z zakresu: akustyki, hydrostatyki, optyki i mechaniki. Mimo, że tematyka jest zarezerwowana raczej dla starszych dzieci, młodsze dzieci nie będą narzekać na nudę. Na tę zabawę warto zarezerwować około 2-3 godzin, ale tak naprawdę można tam spędzić nawet cały dzień.
Poniżej przedstawię kilka przykładowych doświadczeń/ekspozycji. Wszystkiego można było dotknąć, a informacje o każdym eksponacie były wyjaśnione przystępnym językiem na towarzyszącej obok tablicy.
Koło chomika
Krzywe zwierciadła
Kolorowe sektory
Latające złudzenie (nasze ulubione)
Rzeźba
Dodatkowe informacje:
- Na terenie Ogrodu znajduje się punkt gastronomiczny (gofry, zapiekanki, itp. ). Można kupić też inne drobne przekąski, lody i napoje.
- W parku nie ma dużo zacienionych miejsc, w upalny, słoneczny dzień pobyt tam jest trochę męczący.
- Na pociechę – na terenie Ogrodu są ławeczki, na których można odpocząć. Można wziąć sobie również koc i urządzić mini piknik.
- Ścieżki są utwardzone kostką brukową, ale niektóre urządzenia znajdują się na placykach pokrytych drobnymi kamyczkami. Dla osób z wózkiem dziecięcym ta mała przeszkoda jest do pokonania.
- Są atrakcje dodatkowo płatne: żyroskop i zjazd saneczkowy. Zmieniają się one co jakiś czas, więc warto to wcześniej sprawdzić. Koszt jednej to 5 zł.
- Adres: Aleja Pokoju 68, Kraków.
- Ogród czynny jest od czerwca do października.
- Link: www.ogroddoswiadczen.pl – tam znajdują się wszystkie informacje dot. cen, godzin otwarcia, warsztatów, itd.
MUZEUM LOTNICTWA POLSKIEGO
Muzeum znajduje się 10-15 minut spacerkiem od wyżej opisanego Ogrodu Doświadczeń. Moje dzieci są wielkimi miłośnikami samolotów (głównie Filip), więc nie było opcji, by ominąć te miejsce. Można tam obejrzeć różne samoloty i helikoptery, począwszy od pasażerskich i wojskowych, kończąc na ratowniczych, czy przeznaczonych dla VIP-ów. Do niektórych maszyn można było wejść, by zobaczyć je od środka. Dodatkowo, można tam obejrzeć mundury, mini samoloty (zabawki), hangary, czy nawet silniki.
Jednak największą atrakcją dla dzieci były symulatory lotów. Można było poczuć się wtedy jak pilot. Filip był zachwycony tym miejscem i spędziliśmy tam naprawdę sporo czasu. Według syna, Muzeum Lotnictwa Polskiego było atrakcją numer jeden. Mocno polecamy!
Link: http://muzeumlotnictwa.pl/muzeum/pl/
ŻYWE MUZEUM OBWARZANKA
Kraków kojarzy mi się przede wszystkim z krakowskimi obwarzankami. Szukałam miejsca, gdzie mogłabym kupić prawdziwe, certyfikowane wypieki i tak trafiłam do Żywego Muzeum Obwarzanka. To był strzał w dziesiątkę!
Nazwa „Żywe Muzeum Obwarzanka” sugeruje, że jest to miejsce, gdzie można obejrzeć jakieś wystawy. Nic bardziej mylnego, gdyż są to po prostu dwa pomieszczenia, gdzie przeprowadzane są warsztaty robienia obwarzanków. Oprócz tych sal, jest mała kawiarnia i sklepik z pamiątkami, więc jako takie, z muzeum nie mają nic wspólnego.
Warsztaty trwały około godziny i były bardzo kameralne. Byłam tylko ja z trójką dzieci i jeszcze jedna rodzina z dwójką dzieci. Na początku prowadząca warsztaty opowiadała o historii obwarzanka.
Następnie uczestnicy robili obwarzanki z przygotowanego wcześniej ciasta. Podczas pieczenia wyświetlana była bajka oraz opowiadane różne ciekawostki, którymi chętnie się z Wami podzielę:
- Obwarzanek istnieje już ponad 600 lat. Pierwsza wzmianka o nim zapisana pochodzi z 1394 roku. Zajadała się nimi sama królowa Jadwiga.
- Obecne obwarzanki wytwarzane są według tradycyjnej receptury.
- Nazwa „obwarzanek” wzięła się od obwarzania, czyli obgotowywania ciasta we wrzącej wodzie.
- Certyfikowane obwarzanki można sprzedawać tylko na terenie Krakowa.
- Od 2010 roku, obwarzanki mają specjalny certyfikat i są wpisane do Rejestru Chronionych Oznaczeń Geograficznych.
- Polscy rycerze pod Grunwaldem zajadali się obwarzankami – dostarczonych zostało 27 wozów z tymi wypiekami.
- Pierwotnie obwarzanki miały jedną z trzech posypek: sól (z Wieliczki), mak albo sezam. Obecnie jest siedem posypek do wyboru: sól, sezam, mak, ser, mieszanka pikantnych przypraw, mąka kukurydziana oraz czarnuszka.
- Osiem piekarni w Krakowie ma prawo je produkować i nazywać Obwarzankiem Krakowskim.
- Krakowskie piekarnie produkują 150 tysięcy obwarzanków dziennie.
- Do produkcji obwarzanków używa się sześciu składników: mąka, sól, woda, olej, drożdże, cukier.
- Nie wolno mylić obwarzanka z bajglem czy preclem!
Wracając do warsztatów, zrobienie obwarzanka nie było skomplikowane. Dziecko w wieku przedszkolnym świetnie sobie samo poradzi. Zarówno dorośli, jak i dzieci bardzo dobrze tam się bawili.
Miłym akcentem na koniec warsztatów jest to, że każde dziecko dostaje dyplom czeladnika.
Więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem: https://www.muzeumobwarzanka.com/
WIELICZKA
To jedna z największych i najbardziej znanych atrakcji turystycznych w Polsce. Byłam tam kiedyś jako mała dziewczynka i bardzo chciałam do tego miejsca wrócić, już ze swoimi dziećmi. Marzenia się spełniają!
Kopalnia Soli to miejsce o światowej renomie i jedna z głównych polskich marek. Od 1978 roku jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. „Wieliczka” to bardzo interesujący obiekt, stąd codziennością są tu dosyć długie kolejki zwiedzających. Rokrocznie kopalnię odwiedza około 2 mln ludzi.
Odwiedzający to miejsce mają do wyboru 4 trasy, którymi można przejść: turystyczna, górnicza, pielgrzymkowa i dla rodzin z dziećmi – Solilandia. Wybraliśmy oczywiście czwartą trasę.
O naszej wyprawie napiszę w oddzielnym artykule, gdyż nie da się zawrzeć wszystkich ważnych informacji w tym zestawieniu. Byłoby po prostu zbyt długie.
Link do atrakcji: https://www.kopalnia.pl/
Jak się podoba Wam to zestawienie? Czy znaliście wszystkie powyższe atrakcje? Może macie odmienne zdanie na temat tych miejsc?
Chętnie przeczytam Wasze przemyślenia w komentarzach. ☺


10 komentarzy
Patryk
Kraków uwielbiam a widzę, że wielu rzeczy jeszcze nie znałem. Wielkie dzięki za podpowiedzi. Następnym razem na wycieczce wiem, które punkty znajdą się na liście obowiązkowej 🙂 Najbardziej zainteresował mnie lustrzany labirynt 🙂
Zalatana Rodzinka
Super! Cieszę się, że pomogłam! 😉
Natalia - Z cukrem albo wcale
Witam w moim mieście 😉 cieszę się, że się podobało! Atrakcje jak na pierwszy wyjazd wybrane super 🙂 zaraz obok ogrodu doświadczeń jest park Lotników, tam też można fajnie odpocząć, są place zabaw i teraz latem arena garden czyli strefa przy Tauron Arenie.
Zalatana Rodzinka
Tak, byliśmy w tym parku. Bardzo nam się tam podobało.
Renata
Bardzo ciekawy i praktyczny wpis dla dzieci w każdym wieku. Nie znałam kilku miejsc, więc dzięki za podpowiedz.
Pozdrawiam 🙂
Szlak Za Szlakiem
Kraków to niesamowite miejsce i dla dużych i dla małych podróżnych. Nie dość, że ciekawi swoją historią to jeszcze ma mnóstwo fajnych miejsc, które przedstawiasz w swoim wpisie. Przyznam szczerze, że nie wiedziałam o nich wszystkich, a często spotykam pytania co można robić w Krakowie z dzieckiem. Teraz wiem gdzie odsyłać zainteresowane osoby po dawkę informacji. Fajne, wesołe zdjęcia 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ola
Ciekawa wycieczka z wieloma atrakcjami dla dzieciaków. Przed wielu laty – kiedy mój syn był małym chłopcem – największą radość sprawiały odwiedziny w wytwórni cukierków (teraz można je znaleźć w wielu miastach).
Zalatana Rodzinka
Tak, takie atrakcje znajdują się praktycznie w każdym dużym mieście. Byliśmy już na takich warsztatach w Warszawie.
Tadeusz
Będę niebawem z córką w Krakowie tak więc lista bardzo się przyda 🙂 A Muzeum lotnictwa to kojarzy mi sięze słynną sceną w filmie “Chłopaki nie płaczą” 🙂
Zalatana Rodzinka
O! Muszę jeszcze raz obejrzeć film, bo kompletnie nie kojarzę scen.