Wielka Fabryka Elfów
Ameryki nie odkrywam, grudzień to czas świąt i ekscytujących przygotowań do tego magicznego okresu. Same święta są krótkie, dlatego przynajmniej ja i moja rodzina nie szczędzimy wysiłku, by tę chwilę wydłużyć przygotowaniami oraz rozmowami na przykład o Świętym Mikołaju, reniferach, dalekiej Laponii itp. Po prostu staramy się tym czasem nacieszyć jak najdłużej. Stąd pomysł, by niedzielne popołudnie spędzić w Wielkiej Fabryce Elfów.
Spis treści
LOKALIZACJA I DOJAZD:
Fabryka mieści się na PGE Narodowym przy ulicy Al. Księcia J. Poniatowskiego 1 w Warszawie.
Wejście bramą numer 5.
Miejsce jest bardzo dobrze skomunikowane. Najłatwiej dojechać tam drugą linią metra (stacja: Stadion Narodowy). Jest także możliwość dojazdu autobusem/tramwajem, przystanek: Rondo Waszyngtona, Metro Stadion Narodowy.
Dla zmotoryzowanych są wyznaczone parkingi: podziemny (bramą nr 6, płatny 15 zł/wjazd) oraz naziemny na błoniach (płatny 10 zł/wjazd).
Stadion jest wielki i wszystkim znany, więc nie sposób go nie zauważyć, tak więc, czy samochodem, czy pieszo z pewnością tam traficie.
STRONA INTERNETOWA
Przed wizytą w Fabryce zajrzałam na ich stronę i zaczęłam przeglądać ich ofertę. Strona bardzo fajna, kolorowa i przejrzysta. Wszystkie ważne informacje są czytelne i bardzo łatwo jest odnaleźć to czego szukamy.
Ich strona TUTAJ
O CO TAM CHODZI?
Organizatorzy świątecznych spotkań w Wielkiej Fabryki Elfów wyszli naprzeciw oczekiwaniom rodzin takich jak moja. Umożliwili dzieciom zanurzenie się w świątecznym klimacie, spotkanie z bajkowymi postaciami, a to wszystko z szansą na wyzwolenie kreatywności i „błyśnięcie” artystycznymi talentami. Zabawa w Wielkiej Fabryce Elfów polega na pomocy, której udzielają dzieci przy skompletowaniu niedokończonej zabawki. Mali pomocnicy, wspólnie z Elfami odwiedzają po kolei odpowiednie punkty wytwórni, gdzie wykonują zadania prowadzące do kolejnych części zabawki. Podróż po Fabryce zaczyna się od przedstawienia, następnie dzieci uczestniczą w rozwiązywaniu zadań, które polegają między innymi na: budowaniu z różnych elementów zabawek, przystrajaniu wózka, pisaniu listu do Świętego Mikołaja, itd. Oprócz tego dzieci uczestniczą w wyścigach samochodowych, w zabawach na dmuchanych trampolinach, czy rozwiązywaniu zagadki. Na końcu było oczywiście spotkanie z Mikołajem.
UDOGODNIENIA
Na terenie Fabryki bardzo łatwo jest się poruszać wózkiem inwalidzkim/dziecięcym. Są windy, nie ma wysokich progów, są szerokie przejścia między kolejnymi punktami zabawy. Poza tym jest dużo miejsc siedzących, a maluszki bez problemu mogą raczkować na wyłożonych tam dywanach.
DODATKOWE INFORMACJE
Kiedy: 25.11-22.12.2017
Cena: 49,99 lub 69,99 zł w zależności od dnia, więcej informacji TU.
Szatnia: darmowa, obsługiwana przez Elfy
Sklepy: w trakcie zabawy jest czas na odpoczynek, jest możliwość skorzystania z usług kawiarni i zakupu małej pamiątki.
Czas: na pobyt w tym miejscu trzeba przeznaczyć około 3 godzin. Dzieci są intensywnie angażowane przez Elfy, więc czas szybko im leci. 🙂
Co zabrać: wygodne i lekkie ubranie oraz łatwo zakładane/ściągane buty.
Miejsce: Warszawa, Katowice, Gdańsk
Godziny: jest możliwość wejścia co pół godziny, wchodzi się grupami.
Wiek: uważam, że te miejsce przeznaczone jest głównie dla dzieci od 3 do 6 roku, choć dwuletnie, czy siedmioletnie także znajdą coś dla siebie.
PODSUMOWANIE
Moja córka (7 lat) fajnie się bawiła, jednak stwierdziła, że „jest to impreza dla małych dzieci”. Z mojej strony, spodziewałam się większego rozmachu, pokaźnej dekoracji, bajkowości z dźwiękami świątecznymi. Brakowało mi takiego „WOW”- to przecież „fabryka”. Obserwując młodsze dzieci widziałam, że są one zachwycone i świetnie się bawią. Tutaj chciałabym zwrócić uwagę na świetną robotę animatorów – Elfów. Widać było ich pełne zaangażowanie – stuprocentowy profesjonalizm. Żadne dziecko nie było pozostawione same sobie.
CZY MY TU WRÓCIMY?
Jeśli w kolejnych latach znowu pojawi się w Warszawie Wielka Fabryka Elfów, to chętnie skorzystamy, tym bardziej, że mój synek będzie starszy. 🙂
8 komentarzy
Gimpelife
Tez ostatnio odwiedzilismy stadion, nie Warszawie, a we Wrocławiu. Co prawda nie było tam elfów ale za to wystawa lego. Serdecznie polecam 😉
Zalatana Rodzinka
Chyba też tam pójdziemy. 😉
Zwykła Matka
Osobiście żałuję, że nie ma takiej fabryki w Poznaniu 🙂
Zalatana Rodzinka
Zapraszamy do Warszawy! 😉
Karolina / Nasze Bąbelkowo
Też tam byliśmy – i niestety fabryka nie do końca spełniła nasze oczekiwania. Zabraklo rozmachu i magii – a program byl moim zdaniem przydlugi i nudnawy momentami. Tragedii nie bylo – ale wielkiego szalu tez nie.
Zalatana Rodzinka
Rozumiem to doskonale. Tak jak pisałam, też mi tego brakowało. Może w kolejnych latach będzie lepiej, bo dopiero funkcjonują od dwóch lat.
Magda
O patrz! Nic nie wiedziałam. Stadion Narodowy to jednak studnia bez dna 🙂 Może się wybiorę z synem, ma prawie 7 lat. Córka, już nastolatka, chyba to odpuści 🙂 pozdrawiam serdecznie!
Zalatana Rodzinka
Były też dzieci starsze, jednak dla córki było trochę za dziecinne. Ale warto samemu się przekonać! 😉