• bali lotnisko
    Azja,  Indonezja 2016,  Świat,  Uncategorized

    Bali

    Ostatnim przystankiem naszej podróży po Archipelagu Malajskim była wyspa Bali. Jest to bardzo popularny kierunek w Indonezji, który kojarzy nam się z: zapachem kadzidełek, ołtarzykami na ścieżkach, z pięknymi tarasami ryżowymi i okazałymi budowlami utworzonymi ku czci bogów. Przypłynęliśmy na wyspę łodzią z Gili Air (w cenie 27 euro od osoby). Na pobyt w tym miejscu przeznaczyliśmy 5 dni. Co warto tam zobaczyć? Jakie mamy wrażenia? Gdzie się zatrzymaliśmy? O tym przeczytacie poniżej. NOCLEGI Na wyspie byliśmy w dwóch hotelach: Anom Beach Hotel (190 zł od osoby za 3 doby ze śniadaniem) oraz w Bali Sandy Resort (około 100 zł od osoby za 2 doby bez wyżywienia). Drugi hotel zarezerwowaliśmy…

  • Azja,  Indonezja 2016,  Świat

    Gili Air

         Po pobycie na wyspie Lombok, popłynęliśmy łodzią motorową z przystani promowej w Bangsal na wyspę Gili Air. Przepłynięcie tego odcinka trwało zaledwie 15 minut. Mimo tak krótkiego czasu podróży nasz córka Maja zdążyła rozbawić wszystkich do łez dociekaniem – jak można płynąć na „GILE”. 🙂 Nazwa wyspy kojarzyła się zbyt jednoznacznie i trudno było jej zrozumieć tę drobną różnicę. Nazwa „Gili” tak naprawdę, w miejscowym dialekcie znaczy „mała wyspa” i nie ma nic wspólnego z gilami w nosie, z których Maja stale żartowała. 🙂 Pomijając te skojarzenie, są trzy wyspy Gili w tym archipelagu na Oceanie Indyjskim: Trawangan, Air i Meno. Każda z tych wysp jest inna. Największą…

  • lombok
    Azja,  Indonezja 2016,  Świat

    Lombok

         Po pobycie w Surabaji, polecieliśmy samolotem na pobliską wyspę Lombok, gdzie zostaliśmy trzy dni. Zatrzymaliśmy się w Selong Belanak Bungalows, w którym wynajęliśmy drewniane domki z hamakami na tarasie, dokładnie tak jak lubimy. Za cały 3-dniowy pobyt łącznie z śniadaniem, zapłaciliśmy 195 zł za osobę.             Lombok znany jest jako siostrzana wyspa Bali, która jest popularnym celem podróży i często oceniana jako zbyt skomercjalizowane miejsce w Indonezji. Nie do końca z tym się zgadzam, ale teraz chciałabym skupić się na samej wyspie Lombok, która nie jest do końca doceniona i często omijana. Polecam Lombok, bo: Jest dziewiczo, a mieszkańcy to głównie autochtoni żyjący zgodnie z miejscowymi tradycjami. Raczej…

  • Azja,  Indonezja 2016,  Świat

    Surabaja i okolice

         Po krótkim pobycie w Dżakarcie, polecieliśmy do Surabai, leżącej na wschodzie Jawy. Lot trwał jedynie 1.5 godziny. Po wylądowaniu niemal od razu zameldowaliśmy się w hotelu Ibis Budget Surabaya Airport, który mieścił się przy lotnisku. Miejsce noclegowe w odróżnieniu od tego w Dżakarcie okazało się całkiem przyjemne. Jeszcze tego samego dnia wynajęliśmy samochód z kierowcą, który miał zawieźć nas następnego dnia na wulkan Bromo i wodospad Madakaripura. Jak było? O tym poniżej. WULKAN BROMO      Wulkan Bromo to jedna z najważniejszych narodowych wizytówek turystycznych Indonezji. Kto był w Indonezji, a nie widział Bromo to jakby był w Paryżu i nie widział wieży Eiffla. Popularność wulkanu Bromo wynika…

  • jakarta lotnisko
    Azja,  Indonezja 2016,  Świat

    Jakarta

         Dżakarta (Jakarta) to stolica Indonezji, która leży w północno – zachodniej części Jawy. Jest jedną z największych miast świata i liczy sobie około 28 milionów mieszkańców, co daje jej drugie miejsce po Tokio. MIASTO      Długo myślałam, czy pisać o tym miejscu. Byłam tam tylko niecałą dobę, stąd moje wrażenia są z natury rzeczy powierzchowne. Jednak w końcu zdecydowałam się nakreślić parę słów, bo chciałam pokazać, że pierwsze doznania jakie mamy w obcym dla nas świecie też są ciekawe. TO DO RZECZY…      Przed przyjazdem myśleliśmy, by zostać w Dżakarcie dwa dni dłużej. Jednak perspektywa spotkania z zieloną częścią Indonezji była bardziej kusząca niż eksploracja takiego…

  • indonezja tarasy ryżowe
    Azja,  Indonezja 2016,  Świat,  Uncategorized

    Indonezja – informacje ogólne

         Indonezja to daleki kraj i nie wiem, dlaczego napisanie kilku słów o naszej wyprawie do Azji odwlekło się na ponad dwa lata. Usprawiedliwiam się sama przed sobą, że wówczas nie miałam jeszcze bloga, więc nie miałam potrzeby zapisywania istotnych szczegółów. One zaś zacierały się wypierane przez dynamiczną codzienność. Dopiero gdy koleżanka, która była z nami na tym wyjeździe pomachała mi przed nosem planem naszej eskapady, amnezja ustąpiła radosnemu olśnieniu. Przypomniałam sobie, że mój Maciej organizując cały wyjazd, wszystkie ważne punkty programu wycieczkowego opisał i rozesłał jej uczestnikom. My oczywiście o tym zapomnieliśmy – wiadomo, wyjazd za wyjazdem, kto by pamiętał? Niespodziewanie otrzymany plan wyjazdu zmotywował mnie do działania.…