
Wygasły wulkan Hondo
Wyspy Kanaryjskie znane są z tego, że powstały w wyniku podwodnej erupcji wulkanów. Nie mogło więc zabraknąć w naszych planach „zaliczenia” jakiegoś wulkanu. Wybór padł na mocno polecany wygasły już wulkan Hondo (Calderon Hondo).
Spis treści
Gdzie się on znajduje?
Wulkan leży na północy Fuerteventury. Dojechać można tam tylko autem drogą nr SL-FV2 z miejscowości Lajares. Początek trasy na wulkan zaczyna się na skrzyżowaniu dróg FV-109 (calle Los Castles) i calle la Cancela. Stąd drogą calle la Cancela kierujemy się około jednego kilometra na północ wyspy i dojeżdżamy do rozwidlenia trasy: w lewo prowadzi SL-FV 2, w prawo GR 131. Oczywiście skręcamy w lewo i dojeżdżamy wprost do miejsca docelowego.
Jak wygląda droga na wulkan?
Wyprawa na wygasły wulkan zaczyna się na szlaku, gdzie droga asfaltowa łączy się z drogą gruntową. Znajduje się tam mały parking na max. 10 samochodów oraz tablica informacyjna o danym miejscu. Rozpościera się stąd piękny widok z jednej strony na bezkresne kamieniste równiny, a z drugiej na góry.
Początkowo droga jest przyjemna, bez żadnych stromych wzniesień i bardzo szeroka. Kamieniste podłoże wymaga jednak posiadania odpowiedniego obuwia do wspinania się po górach. My takiego nie posiadaliśmy, więc odczuwaliśmy niemały dyskomfort. Wracając do opisu drogi… Z czasem szlak się zawężał, ominęliśmy Czerwoną Górę (Montana Colorada), która łączy się z celem naszej wyprawy. Nazwa ma odzwierciedlenie w jej kolorze, czyli ceglanej czerwieni, która w niektórych miejscach jest przełamana barwą czarną.
Wspinanie się na samą górę przy kraterze nie należało do najłatwiejszych. Droga (a raczej brak jakiejkolwiek ścieżki) była bardzo stroma, a drobne kamyki umykały spod stóp i można było łatwo się ześlizgnąć. Trzeba było powoli wchodzić/schodzić, najlepiej bokiem. Dodatkowym utrudnieniem były kłujące rośliny i ostre kamienie. Zejście z samego krateru było jeszcze trudniejsze. Maciej jakimś cudem dał sobie radę z Filipem w nosidle zejść na dół w miarę sprawnie. Natomiast ja z Mają długo szukałyśmy odpowiedniego miejsca na postawienie nogi. Dodatkowo moja ciąża nastrajała mnie do większej rozwagi.
Pogoda szczęśliwie była dobra. Było słońce, ale wiatr dawał przyjemną ochłodę, choć na kraterze trzeba było bardziej uważać, żeby nas nie „zdmuchnął”. Nie ma tam żadnego cienia padającego z drzew, więc jeśli będziecie planować tę wycieczkę, koniecznie weźcie coś na głowę i kremy z flirtem. O wzięciu wody chyba nie muszę wspominać. 🙂
Co na szczycie?
Widok na olbrzymi krater jest piękny. Jego głębokość w najniższym miejscu to około 70 metrów. Zdjęcia, niestety, nie oddają tego co widzieliśmy, jednak zapewniam, że było warto trochę się pomęczyć. Turystów było bardzo mało, momentami mieliśmy wulkan tylko dla siebie.
Oprócz widoków na sam krater, mogliśmy zaobserwować piękne miejsca wokół wulkanów. Na południu zobaczyć można miasteczko Lajares i Pomnik Przyrody de la Arena. W kierunku północnym ujrzymy Calderon Hondo, odległy ocean oraz południowe wybrzeże Lanzarote. Natomiast na zachodzie El Cotillo, a na wschodzie wzniesienia oraz wydmy Corralejo.
Inne przydatne informacje
- Wulkan Hondo wchodzi w skład kompleksu Los Roques, natomiast kompleks ten jest częścią pasma wulkanicznego Montana Colorada-Bayuyo. System Los Roques tworzą dwa stożki wulkaniczne: Montana Colorado (Czerwona Góra) oraz Calderon Hondo. Oba te wulkany w przeszłości wybuchały, ale tylko Calderon Hondo posiada okrągły, głęboki krater.
- Dla osób z długimi włosami radzę wziąć gumkę do ich związania (silne wiatry robią z włosami co chcą, a ciężko się poruszać nic nie widząc).
- Cała ta trasa, w obie strony, zajęła nam około 2-3 godzin.
Z perspektywy czasu możemy stwierdzić, że była to jedna z najlepszych wycieczek, które odbyliśmy na wyspie.


17 komentarzy
Paulina
Witam
Mam Pytanie. Ile czasu ok trzeba liczyc azeby wejs na wulkan hodo na fuertaventura.
Zalatana Rodzinka
Witaj! Mniej więcej 3 godziny w dwie strony.
jarek
Hej,
dzięki za wpis. Zainspirował mnie do odwiedzenia Hondo podczas ostatniej wycieczki na Fuertę 🙂
Wyruszyliśmy jednak z trochę innego miejsca, skąd droga na szczyt wulkanu to tylko ok. 30 minut – polecam, szczegóły możecie znaleźć tutaj: https://jarekm.pl/wulkan-hondo-na-fuerteventura-zobacz-wulkan-z-bliska/
Zalatana Rodzinka
Super! Cieszymy się, że się przydaliśmy. 🙂 Co do drogi to z jednej strony szkoda, że nie znaliśmy krótszej trasy, bo z dziećmi i z stanem Ewy (ciąża) było trochę ciężko. Z drugiej strony, widoki były piękne i warto było trochę się pomęczyć. 😉
jarek
Ha – w punkt! Czasem nie warto iść najkrótszą trasą 🙂 Powodzenia w następnych podróżach z dzieciakami!
Zalatana Rodzinka
Dziękujemy! 🙂
Ewelina z bloga podróżniczego W poszukiwaniu końca świata
Niesamowite zdjęcia i miejsce! Uwielbiam takie szlaki. Wcześniej o nim nie słyszałam- zapisuję sobie na czasy, kiedy będze można podróżować tyle, co wcześniej.
Zalatana Rodzinka
Mocno polecam!
Kasia.eu podróże w sieci
Kanary da fantastyczne. Tego wulkanu na Fuercje nie zdobyliśmy, ale byliśmy na najwyższej górze wyspy, na którą szlak zaczynał się… zaraz za naszym hotelem 🙂 Piękne zdjęcia i wspomnienia.
Zalatana Rodzinka
Super! Chyba z małymi dziećmi nie dalibyśmy tam rady wejść? Jaka to w ogóle góra?
Iza
Cześć, to nie jest żart, ale czy ktoś jeszcze z Was widział samotnego pawia koło kaldery? Być może to jedna z najdziwniejszych rzeczy jakie widziałam zwłaszcza w kontekście tego marsjanskiego krajobrazu… I próbuje zrozumieć… Jakieś wyjaśnienia? Dysponuję zdjęciem na dowód.
antekwpodrozy.pl
Cudo! Widzę, że wycieczka nie zadługa, taka w sam raz 🙂
Zalatana Rodzinka
Tak. W ciąży wtedy byłam i dałam radę! 🙂
FOTO podróże BPE
Uwielbiam wulkany, a Kanarki zawsze będą w naszym sercu, bo to była nasza podróż poślubna – równo 20 lat temu . Od tego czasu już tam nie zawitalismy , ale może jeszcze kiedyś …..
MAGDALENA
Cześć,
Super opis. 🥰
Tez bym bardzo chciała wejść, ale zastanawiam się nad jednym. Jest sierpień i duże upały, żadnego cienia tam po drodze nie ma. Może lepiej wyruszyć tak, żeby przed 13 być na szczycie, bo później to będzie masakra. Jak myślisz? W jakim miesiącu Wy byliście?
Dziekuje za rady. 😊 Ściskam.
Zalatana Rodzinka
To prawda, nie ma tam żadnego cienia i było gorąco, ale do zniesienia. A ja byłam w ciąży 😉 Myślę, że lepiej pójść wcześnie rano. Wyjazd był w czerwcu.
Piotr - Co Zobaczyć w?
Zazdroszczę takich podróży! 🙂