TOP 5 – czyli najważniejsze atrakcje w San Francisco
Nasz plan podróży po USA był niezwykle napięty. Postanowiliśmy, że na San Francisco poświęcimy jeden dzień. Sprężyliśmy się i już późnym popołudniem zwiedziliśmy najważniejsze, z naszego punktu widzenia, obiekty. Szczęśliwie, wszystkie atrakcje były położone blisko siebie, więc zwiedzanie odbyło się „z buta”. Poniżej wspominamy o nich z nadzieją, że nasze rekomendacje przydadzą się wielu Obieżyświatom.
Spis treści
Most Golden Gate
Ten most zbudowany był w latach 1933-1937. To jedna z najważniejszych atrakcji San Francisco i symbol miasta. Ma aż 2,7 km długości i jest podwieszony na stalowych linach wspieranych przez dwa wysokie na 218 m filary. Jest ogromny, więc widać go z wielu miejsc. Bezpłatne punkty widokowe na Golden Gate są usytuowane po obu jego stronach. Istnieje możliwość przejścia się przez most lub przejechania autem (obowiązują opłaty za przejazd – około 7-8 dolarów).
Ciekawostką może być fakt, że most przetrwał już kilka trzęsień ziemi. Uznanie dla budowniczych jest tym większe, jeśli uświadomimy sobie, że wiejące w tym miejscu wiatry mogą rozbujać konstrukcję w jej centralnej części aż 8 metrów w lewo i prawo. Przebywanie wówczas na moście musi być straszne. Tylko 3 razy zamknięto go z powodu złej pogody – wiatru przekraczającego grubo 100 km/h.
Tramwaj
Nie jest to oczywiście zwykły tramwaj, jaki można zobaczyć w większych miastach Polski. 🙂 Jest to tramwaj linowy. To ostatni działający na świecie system sterowanej ręcznie kolejki linowej. Można nim się przejechać stojąc między innymi na stopniach. W jednej części pojazdu nie ma po bokach szyb i ścian, więc trzeba się pilnować, szczególnie przy większych wzniesieniach. Tym bardziej, że wehikuł często gwałtownie hamuje, a ku radości podróżnych motorniczy dzwoni na samochody zajeżdżające mu drogę. Co ciekawe, co roku odbywa się konkurs na „najlepiej dzwoniącego” tramwajarza. 🙂
Zabytkowe tramwaje kursują na 3 liniach, a jeden przejazd kosztuje 7 dolarów (ca. 28 zł.).
Lombard Street
San Francisco słynie z położenia na wzgórzach, co wiąże się z dużą różnicą wysokości pomiędzy poszczególnymi częściami miasta. Natomiast kąt nachylenia terenu zbliża się niejednokrotnie do 30 stopni. Poruszanie się po ulicach o bardzo dużym nachyleniu stwarza niecodzienne problemy. Amerykanie znaleźli na to sposób budując zygzakowatą ulicę. Lombard Street ma osiem zakrętów, co uczyniło ją najbardziej poskręcaną ulicą świata. Jest to droga jednokierunkowa i w żadnym wypadku nie przejedzie się tamtędy kamperem. 🙂 My byliśmy tam zimą, więc droga nie robiła zbyt wielkiego wrażenia. Wierzymy, że wiosną lub latem jest w tym miejscu piękniej, dzięki bujnej roślinności. Będąc tam nie widzieliśmy żadnych korków, ale czytając informacje o tej drodze, trafialiśmy na narzekania zniecierpliwionych kierowców i to głównie narzekania na turystów, którym przypisywana jest wina za zatory uliczne. Ponoć turyści potrafią stać w kolejce aż godzinę, aby tylko przejechać się słynną ulicą.
Spacer bardzo stromymi uliczkami
Spacer uliczkami San Francisco można byłoby porównać do wędrówki po górach. Przechadzkę zaczęliśmy od wybrzeża kierując się w stronę Lombard Street. Było cały czas pod górkę, a my z wózkiem… Nie powiem, nie było łatwo. Z kolei, wędrując z górki przeżywaliśmy mały stres, bo wystarczyłaby chwila nieuwagi a wózek z Ignasiem by po prostu „zleciał”! Stale musiałam się pilnować, by przypadkiem się nie potknąć. Wózek kurczowo trzymaliśmy obiema rękami, więc pełne delektowanie się otoczeniem nie było możliwe. Z drugiej strony, nie można było nie zauważyć pięknej panoramy miasta. Widoki z góry na całe SF i wybrzeże robiły wrażenie.
Pier 39
Jest to ponoć jedna z najbardziej popularnych ciekawostek w USA (spotkaliśmy się z opiniami, że jest to trzecia najpopularniejsza atrakcja). Zastanawiamy się dlaczego… Nie chcemy być odebrani jako ignoranci, ale to miejsce to nic innego jak molo ze sklepikami i restauracjami proponującymi świeże owoce morza – taki turystyczny jarmark. Poza tym można wypatrzyć na wybrzeżu lwy morskie (inaczej zwane uszanki kalifornijskie), a także zobaczyć akwarium z uratowanymi zwierzętami morskimi (nie byliśmy tam). Może jeszcze trochę drobnej rozrywki i nic więcej. Mimo wszystko warto tam zajść, choćby na obiad. My przypadkiem trafiliśmy na całkiem przyjemną knajpkę Wipeout Bar&Grill. Jest to ponoć niezwykle popularna restauracja surfingowa w San Francisco. Ma dosyć szerokie i otwarte patio, bar na świeżym powietrzu, deski surfingowe podpisane przez gwiazdy i oznaczone znanymi na całym świecie znakami plażowymi.
Alcatraz
To była najbardziej wyczekiwana wycieczka Maćka, który jest mocno zafascynowany historią Al Capone. Alcatraz to jest najsłynniejsze więzienie świata o zaostrzonym rygorze. Znajduje się na wyspie o tej samej nazwie. Alcatraz działało w latach 1934-1963. W jego celach przetrzymywani byli najniebezpieczniejsi przestępcy USA, m.in. także wcześniej wspomniany Al Capone. Obecnie jest to miejsce wyłącznie turystyczne, które wykorzystuje swą ponurą przeszłość w celach edukacyjno-komercyjnych.
Należy do listy najchętniej odwiedzanych atrakcji na świecie i my, szczerze to miejsce bardzo polecamy!
Ceny wejściówek:
- osoba dorosła 39.90 $
- dziecko w wieku 12-17 39.90$
- dziecko w wieku 5-11 lat – 24.40 $
- senior (62+) 37.65$
- bilet rodzinny 120.25 $
Bilety można kupić tu: https://www.alcatrazcruises.com/
O Alcatraz napisałam oddzielny artykuł – TUTAJ (wkrótce).
Na koniec kilka ciekawostek o samym San Francisco:
- San Francisco i cała jego okolica położone są na obszarze aktywnym sejsmicznie, a wstrząsy regularnie nawiedzają miasto.
- Charakterystyczną cechą miasta są wzgórza, których jest ponad 50.
- Mieszkańcy miasta są bardzo tolerancyjni, uważani są za najbardziej przyjaźni społeczności LGBT w całych USA.
- San Francisco przyciąga czwartą co do wielkości liczbę turystów spośród wszystkich miast w Stanach Zjednoczonych.
- Polskie msze w San Francisco odprawiane są w kościele przy 240 Fell Street.
- W dzielnicy Mission District znajduje się od 1926 roku „Dom Polski” („Polish Club Incorporated”).
- San Francisco to miejsce narodzenia ruchu hippisowskiego.