-
Bartbo – park rozrywki na Warmii
Wakacje na Mazurach to wspaniały czas. Piaszczysta plaża ze wszystkimi atrakcjami szczególnie dla moich dzieci, kąpiele w naprawdę ciepłej wodzie i rowery wodne rozmiaru XL, na których bezpiecznie żeglowała nasza czwórka. W pochmurne dni obowiązkowe wyprawy do lasu po jagody. Gdy tych pochmurnych dni zrobiło się trochę więcej, a jagód w lesie mniej, zaczęłam przeglądać Internet poszukując innych opcje spędzenia czasu. Tak trafiłam do Parku Bartbo, który znajduje się niedaleko Olsztyna. Oferta od razu wydała mi się ratunkiem dla umęczonej wymyślaniem zabaw dla swoich pociech mamy. Z zewnątrz Park Bartbo wygląda dosyć niepozornie i na jego parkingu nastawiałam się na pobyt maksymalnie 3-4 godzinny. Okazało się, że zostaliśmy tam aż…
-
Zapomniana Ryga w jeden dzień
Przeglądając stare fotografie trafiłam na nasze zdjęcia z Łotwy. Ze zdziwieniem zauważyłam, że nic o tym wyjeździe nie napisałam. Nie wiem dlaczego? Nadrabiając zaległości spieszę z małą garstką wspomnień. Łotwa nigdy nie była na liście naszych celów podróży. Tymczasem nadarzyła się niepowtarzalna okazja wyjechania tam na weekend. Któż by się oparł takiej pokusie? Ja z mężem jesteśmy „słabymi ludźmi”:), nie opieraliśmy się ani przez chwilę. Decyzję podjęliśmy szybko, bo uświadomiliśmy sobie, że o tym kraju niewiele wiemy, a przecież każde nieznane miejsce warto poznać. Do tego wycieczka „pachniała romantycznym posmakiem” – tylko ja i mój Maciek, a córka do babci. Wyprawa…
-
USA – Floryda 2016
Floryda była naszym ostatnim przystankiem w podróży po Amerykach. Wcześniej zwiedzaliśmy Kubę i Meksyk. W Miami wylądowaliśmy 29 stycznia i zostaliśmy tam 5 dni. W odróżnieniu od meksykańskiej części naszych wojaży, Florydę postanowiliśmy zwiedzić w stylu japońskim – intensywnie. Tak więc spieszę z przydatnymi informacjami – czyli nasz amerykański step by step i złotówka po złotówce. AUTO Samochód wypożyczyliśmy na lotnisku, oczywiście rezerwując go wcześniej w Polsce. Podróżowaliśmy w licznym składzie, więc tak jak w Meksyku wypożyczyliśmy mały autobus czyli 12-osobowego vana (Ford E350) . Ten luksus kosztował nas około 250 złotych od osoby za 5 dni, oczywiście plus benzyna. Przy wypożyczeniu potrzebna jest karta…
-
Meksyk 2016
Podróży do Meksyku początkowo nie mieliśmy w planach. Chcieliśmy jeszcze raz lecieć na Kubę, którą byliśmy po naszym ostatnim wiosennym pobycie zauroczeni. Powrót do Europy miała poprzedzić krótka wizyta w USA. Jednak Maciej wpadł na pomysł, by przy okazji zobaczyć jeszcze Meksyk. Nie ukrywamy, że do tak totalnego poszerzenia obszaru naszej eksploracji ostatecznie przekonała nas bardzo przystępna cena biletu lotniczego (ok. 600 zł.) Wprawdzie Meksyk to niemały kraj i trzeba byłoby zarezerwować ze dwa urlopy na choćby pobieżny rekonesans, jednak i cztery dni mogą dać przedsmak przygód, których kulminację zaplanowaliśmy na dogodniejszy czas. A teraz krok po kroku, złotówka po złotówce o meksykańskim zwiadzie. AUTO Byliśmy tam…
-
Zanzibar 2017
Podróże wciągają. Nie wiem, czy wszystkich, ale nasza ciekawość świata jest ogromna. Stąd domniemam, że znaleźliśmy się w wciągającym nas wirze. I co dziwne, nie wołamy o pomoc, tylko raptem szeroko otwieramy oczy i stwierdzamy: tego nie planowaliśmy, jaki niesamowity traf….. I tak pewnego dnia, w tym zakręceniu, nagle spostrzegamy, że nasze lato znacznie się wydłużyło i to pod afrykańskim słońcem. Tak naprawdę wszystkiemu winna jest świetna promocja na lot do tajemniczego Zanzibaru. Nad wykupieniem biletów nie dyskutowaliśmy ani chwili, decyzja była szybka. Wówczas o Zanzibarze nie wiedzieliśmy zbyt wiele. Ta odległa wyspa kojarzyła się nam jedynie z najpiękniejszymi plażami na świecie. Tylko tyle i aż tyle! Tym…
-
Hawaje 2017 (część 3)
Hawaje… czy to jest miejsce warte zobaczenia? Zapraszam do przeczytania trzeciej i ostatniej części relacji z naszej podróży po Hawajach. Było tam tak dużo do zwiedzenia, że nie dało się tego, niestety, opisać w jednym artykule. Drugi tydzień pobytu na Hawajach był równie intensywny i ciekawy jak pierwszy. Przedstawię Wam to co w drugim tygodniu udało nam się zobaczyć, a co, niestety, nie. Waimanalo Beach Jest to najdłuższa plaża na całym Oahu. Ma około 6,5 km długości i ciągnie się aż do gór Koalau. Zdawać by się mogło, że taki krajobraz powinien przyciągać rzesze turystów, ale nie. Są pustki. Zauważyłam, że turyści, którzy przyjeżdżają na Hawaje, preferują miejsca,…