world travel show 2017
Atrakcje sezonowe,  Polska,  Warszawa

II Międzynarodowe Targi Turystyczne World Travel Show

     Uff! Emocje po targach już opadły, więc pomyślałam, że napiszę co nieco o tym wydarzeniu. Może kogoś to zainteresuje i wybierze się tam za rok. Tym bardziej, że turystyka  to zjawisko, które „dotyka” coraz większej części naszego społeczeństwa. Mówią o tym  statystyki, według których coraz więcej wydajemy na podróże i szeroko rozumiany wypoczynek, a także coraz częściej korzystamy nie tylko z krajowych ofert turystycznych. Gdzież więc jak nie na tego typu imprezach można szukać impulsu do wakacyjnego wypadu, tym bardziej, że obraz niezwykłych chwil przedstawiany jest tu tak sugestywnie.

Zatem, pokrótce.

O IMPREZIE…

     Targi World Travel Show odbyły się w dniach 20-22 października w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą. W tym roku krajem partnerskim imprezy był Meksyk, co skutkowało zauważalną obecnością informacji o tym wspaniałym kraju. Szczególnie przyciągający był pawilon meksykański z efektownymi pokazami artystycznymi i kulinarnymi oraz interesującymi warsztatami. Ponadto na targach  prezentowało się prawie 200 krajów i regionów z całego globu, więc można było poczuć się jak w podróży dookoła świata. Nie zabrakło również firm związanych z turystyką i sportem. Było bardzo dużo producentów sprzętu „niezbędnego” do uprawiania globtroterstwa i obsługujących ruch turystyczny. Lecz targi to nie tylko stoiska z kolorowymi folderami. Tradycyjnie towarzyszą im liczne imprezy rozrywkowe, prezentacje i pokazy. Podczas tej edycji targów  odwiedzający mogli skorzystać z wielu fascynujących  propozycji. Listę otwierał Festiwal Podróżników National Geographic – jedna z największych atrakcji targów, następnie przepychał się równie kuszący Festiwal Kultur Azji , a zamykała zestawienie wspaniała Gala 7 Nowych Cudów Polski. Poza tym odbyły się liczne spotkania, prelekcje i szkolenia na tematy związane z podróżowaniem. Przykładowymi tematami były min.: „Da się taniej! Co robić, by niedrogo podróżować”, czy „KYUDO – pokaz strzelania z japońskich łuków.” Ponadto jeszcze było mnóstwo ciekawych tematów prezentowanych przez dziesiątki wytrawnych podróżników. Swoim doświadczeniem dzielili się między innymi: Wojciech Cejrowski, Aleksander Doba, Nela Mała Reporterka, Marek Kamiński, czy Martyna Wojciechowska. Można było na miejscu kupić także ich książki, poprosić o autograf, zrobić z nimi zdjęcia, a także chwilę porozmawiać.

world travel show

world travel show 2017

world travel show 2017

world travel show 2017

martyna wojciechowska world travel show 2017

cejrowski world travel show 2017

Aleksander Doba world travel show 2017

jedzenie world travel show 2017

     Po spotkaniu z podróżnikami goście mogli odwiedzić między innymi hale wypełnione kamperami i przyczepami kempingowymi. Ja też tam byłam i nie ukrywam, że ten sprzęt zrobił na mnie duże wrażenie. Było go mnóstwo, jeden piękniejszy od drugiego. Można było do nich wchodzić, obejrzeć każde pomieszczenie, a nawet się położyć i sprawdzić, czy łóżko jest wystarczająco wygodne. 😉 O wielkim zainteresowaniu takimi pojazdami niech świadczy fakt, że niektóre były właśnie na targach sprzedane.

kampery world travel show 2017

kampery world travel show

kampery world travel show 2017

     W dalszej części trafiłam na jeszcze jedną atrakcję. Dla miłośników żeglugi i nurkowania organizatorzy przygotowali spotkanie z wyrafinowanym sprzętem pływającym i z ludźmi „zarażonymi” miłością do wody. Można było zachwycać się jachtami, motorówkami, kajakami i deskami do surfingu (ponad 120 jednostek pływających). Największą pokusą  było moim zdaniem spotkania z żeglarzami i kajakarzami: A. Dobą, F. Walczakiem, W. Kaliskim i G. Rózikiem.

world travel show 2017 doba

world travel show 2017

world travel show 2017

world travel show 2017

world travel show 2017 motorówka

world travel show 2017 żaglówka

WRAŻENIA…

     Początkowo myślałam, że nie uda mi się tam pojechać… Auto było potrzebne mężowi, a aplikacja jakdojade.pl pokazywała mi, że dojechałabym tam z domu w dwie godziny. Ja z dwójką dzieci… W życiu! Na szczęście okazało się, że organizatorzy tego wydarzenia zadbali o takich „szaraków” jak my. 😉 Dowiedziałam się, że z centrum co 15 minut odjeżdżają oznakowane autobusy, które podwożą pasażerów pod sam budynek w 15 minut. I co najlepsze, przejazd jest bezpłatny. Tak samo z powrotem. W związku z tym moja podróż z domu na targi trwała niecałą godzinę.

     Na miejscu zastałam tłum ludzi, ale na powierzchni sześciu hal, które mają łącznie 143000 metrów kwadratowych nie było to męczące i można było swobodnie przechodzić z wózkiem między stoiskami. Jedynie tam gdzie odbywały się główne atrakcje imprezy, ludzi było znacznie więcej i ciężko było się poruszać, co jest zrozumiałe. Przykładem może być pokaz nurkowy Neli Małej Reporterki. Dzieci było „od groma”. Moja córeczka wyczekiwała bardzo tego pokazu, więc zostaliśmy tam dłużej. Maja była wniebowzięta jak zobaczyła bohaterkę swoich książek. Wcześniej myślała, że to jest osoba wymyślona przez autora, jak w bajce. Myślała, że Neli tak naprawdę nie ma. 🙂 Odkąd ją zobaczyła, oszalała na jej punkcie. Po pokazie wyprosiła koszulkę z tygrysem, jaką często nosi Nela (koszt 40 zł), a książki Neli od tej pory są częściej przez nią czytane. 🙂

world travel show 2017 Nela Mała Reporterka

world travel show 2017 koszulka Neli

     Mąż dojechał do nas później i wspólnie wybraliśmy się do hal z kamperami i przyczepami kempingowymi. Bardzo nas ten sprzęt zainteresował, bo marzy nam się podróż po Stanach i Australii właśnie kamperem. Chcieliśmy na żywo ocenić jak to wygląda i na co zwrócić uwagę. Cieszę się, że miałam możliwość zobaczyć ich wnętrza i „na sucho” ocenić funkcjonalność. Teraz mi nie są straszne wojaże w „domku” na kółkach. 🙂

world travel show 2017

world travel show 2017 kampery

     W przyszłym roku także będą organizowane targi. Wiem, że na pewno tam będę i mam cichą nadzieję, że uda mi się wypad bez absorbujących dzieci. Chciałabym mieć więcej czasu na wysłuchanie prezentacji podróżników, wyczekanie w kolejce po książkę i autograf, czy na wymianę doświadczeń z innymi podróżnikami. Tego mi zabrakło, lecz jak to mówi przysłowie: „Co się odwlecze, to nie uciecze”.

Do zobaczenia za rok!

Zdjęcia pochodzą z strony World Travel Show. 

2 komentarze

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.